Linie lotnicze pod presją ekologów i Grety Thunberg

2020-01-14, 19:00

Linie lotnicze pod presją ekologów i Grety Thunberg
Boeing 767. Foto: Pixabay

Coraz więcej Szwedów rezygnuje z lotu samolotem, by ograniczyć swój ślad węglowy. Z danych operatora największych szwedzkich lotnisk wynika, że w 2019 roku liczba pasażerów na lotach krajowych spadła aż o 9 proc. Podobne zjawisko pojawiło się także w Niemczech – podaje serwis spidersweb.pl.

Według danych IATA, organizacji skupiającej największe linie lotnicze, ruch lotniczy, liczony jako liczba pasażerów na przebyty kilometr, wzrósł w 2019 roku o 4 proc.

IATA wskazuje, że choć ruch lotniczy w Szwecji (ogółem) oraz w Niemczech (na lotach regionalnych) spadł, nie ma pewności, czy powodem jest flygskam. To słowo zaczerpnięte z języka szwedzkiego oznacza poczucie winy z powodu latania samolotami. Spopularyzowanie go nie tylko w Szwecji, ale także w innych krajach, przypisuje się Grecie Thunberg, która uważa, że negatywny wpływ ruchu lotniczego na klimat jest ogromny.

 

Dodatkowe opłaty i podatki

– Chcielibyśmy dotrzeć z faktami do wszystkich osób, które martwią się wpływem lotnictwa na środowisko, tak aby mogły podejmować świadomą decyzję w kwestii swoich podróży – deklaruje w mailu do redakcji Bizblog.pl Anaelle Ashong z biura prasowego IATA. – Na przykład nie każdy wie, że emisja CO2 typowego lotu spadła o połowę od 1990 roku.

Brytyjska Komisja ds. Zmian Klimatu zakłada, że zredukowanie emisji CO2 do zera będzie wymagać znaczącego ograniczenia liczby lotów samolotem. Te linie, które nadal będą oferować przeloty, będą musiały natomiast dodawać do ceny biletu koszt usunięcia wyprodukowanego przez siebie dwutlenku węgla z atmosfery.

 

 

Coraz częściej mówi się także o wprowadzeniu specjalnego podatku lotniczego na terenie Unii Europejskiej. Obecne wzrosty są mocno stymulowane przez działalność tanich przewoźników, a ich popularność jest mocno uzależniona od wahań cen.

Pociągiem zamiast samolotem

Problem jest dostrzegany i coraz częściej podnoszony również przez same linie lotnicze. Prezes linii Emirates Tim Clark przyznał, że ruchy proekologiczne mobilizują linie lotnicze do zmniejszania negatywnego wpływu na środowisko. W podobnym duchu działa też holenderska linia KLM, która namawia swoich klientów do... porzucania samolotów na rzecz pociągów. Chodzi tu oczywiście wyłącznie o podróże krótkodystansowe. Jednocześnie Ryanair co chwilę chwali się nowymi rekordami (w pozytywnym sensie), jeśli chodzi o ilość dwutlenku węgla emitowanego w przeliczeniu na jednego pasażera.

 

 

Również politycy wpisują się w ten nurt. Parlament Niemiec przegłosował przed świętami nowy podatek ekologiczny. Pasażerowie lecący z Niemiec do innych krajów UE zapłacą od 1 kwietnia dodatkowo 5,53 euro, a poza UE – 13,03 euro. W tym samym czasie VAT na bilety na pociągi dalekobieżne spadnie z 19 do 7 proc.


PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/spidersweb.pl/DoS

 

Polecane

Wróć do strony głównej