Krztusiec, odra i różyczka wracają do Europy. "Powinny działać edukacja i rozsądek"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Krztusiec, odra i różyczka wracają do Europy. "Powinny działać edukacja i rozsądek"
W Europie rośnie liczba zakażeń takimi chorobami jak odra czy krztusiec. Lekarze jako przyczynę wskazują rezygnację ze szczepieńFoto: Syda Productions/Shutterstock

Choroby, które od lat nie były widziane w Europie, wracają na Stary Kontynent. To m.in. krztusiec, odra i różyczka. W wielu krajach odnotowywane są kolejne przypadki zakażenia. Według lekarzy powodem może być rosnąca liczba osób uchylających się od szczepień. - Zawodzimy w temacie szczepień - podkreśla dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych i wykładowca Uczelni Łazarskiego. 

  • W europejskich państwach lekarze obserwują wzrost zakażeń odrą czy krztuścem. Problem w tym, że te choroby były już prawie zapomniane. 
  • Jako przyczynę zmiany eksperci wskazują rezygnację ze szczepień.
  • Powinniśmy stawiać na inną komunikację. (...) Niestety działają strach i kary, a powinna edukacja i rozsądek - mówi dr Michał Sutkowski.

Według danych od stycznia do końca marca br. stwierdzono w Polsce 40 przypadków zakażeń odrą, podczas gdy w całym 2023 roku było ich 36. Rosnąca liczba stwierdzonych zachorowań to problem, który dotyczy całej Europy. Jak wyjaśnia gość radiowej Trójki, problem obecnie dotyczy przede wszystkim południa i zachodu kontynentu, ale zbliża się również do nas.

- Odra zbliża się niestety w zatrważającym tempie, ponieważ nie szczepimy. Szczepienia są w Polsce na poziomie 90,9 proc. Żebyśmy mieli odporność populacyjną, powinniśmy być na poziomie co najmniej 95 proc. - wymienia dr Michał Sutkowski. - Pierwsza dawka to między 80 a 94 proc., ale z drugą, niezwykle ważną dawką, jest jeszcze gorzej. W niektórych województwach to poziom 64 proc. - dodaje ekspert.

Najczęściej czytane:

"Nie potrafimy stanąć jednoznacznie po stronie nauki"

Mimo łatwego dostępu do bezpłatnych oraz częściowo refundowanych szczepień nie są one powszechnie przyjmowane. W ostatnich 5 latach liczba uchyleń od obowiązkowego szczepienia zwiększyła się prawie dwukrotnie. Dr Michał Sutkowski z kolei zwraca uwagę, że 83 tys. rodziców w Polsce przestało szczepić. - Rozum śpi, budzą się demony. Przespaliśmy komunikację społeczną. Nie potrafimy rozmawiać z ludźmi, którzy nie wiedzą, co mają robić - podkreśla rozmówca Roberta Grzędowskiego.

Zdaniem eksperta należy przekonywać do szczepień osoby "zagubione w chaosie informacyjnym". - Sialiśmy wiatr, zbieramy burzę. Niestety działa tylko strach i kary. Nie potrafimy jednoznacznie stanąć po stronie nauki. Mówię "my" jako ci, którzy powinni być liderami. Najmniej myślę o środowisku medycznym czy dziennikarskim; myślę też o politykach, nie tylko zdrowotnych, którzy powinni szanować wiedzę, stanąć i mówić, jak jest - komentuje lekarz.

- Powinniśmy stawiać na inną komunikację i mówić, że to dziecko będzie wiedziało za ileś lat, że nie zaszczepiło się go na coś, na co można było zaszczepić. W ten sposób należy niestety prowadzić ten dialog, który jest dialogiem ogromnie trudnym - apeluje gość radiowej Trójki. - Niestety działają strach i kary, a powinny edukacja i rozsądek - dodaje.


Posłuchaj

10:15
Krztusiec, odra i różyczka wracają do Europy. "Powinny działać edukacja i rozsądek" (Zapraszamy do Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Robert Grzędowski 
Gość: dr Michał Sutkowski (prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, wykładowca Uczelni Łazarskiego)
Data emisji:
 25.04.2024
Godzina emisji: 7.13

qch/wmkor

Polecane