Dzieci i młodzież w pandemii. Problemy nie zniknęły

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2020 19:00
Lockdown, pozostanie w domach, sprawiły, że wiele problemów się nasiliło. Te, wydawałoby się dotyczące wyłącznie osób dorosłych, były przerzucane również na nastolatków. Wielu z nich też doświadczyło różnego rodzaju przemocy. 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: pietroannicchiarico/pixabay
depresja smutek dziecko shutterstock_638053987 1200.jpg
Smutek nastolatków. Kiedy staje się chorobą?

Molestowanie seksualne, słowna przemoc seksualna czy przemoc psychiczna to tylko niektóre z form przemocy jakiej doświadcza młodzież w czasie pandemii koronawirusa - tak podaje Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. Co 4 respondent w wieku 13-17 lat przyznał, że w okresie od połowy marca do końca czerwca doświadczył przynajmniej jednej z form krzywdzenia. 


Posłuchaj
21:24 czwórka strefa prywatna 14.12.2020 godz 20.08.mp3 O badaniach Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę opowiadają Krzysztof Sarzała i Joanna Włodarczyk (Strefa prywatna/Czwórka)

Pozostanie nastolatków w domach nie przyczyniło się do ochrony ich przed byciem krzywdzonymi. Okazuje się, że dziewczyny częściej niż chłopcy doświadczały przemocy i gorzej oceniały swoje samopoczucie i zadowolenie z życia.

- Młodzi przyjmują pandemię jak dorośli. Na początku pewnie z ciekawością i rozbawieniem potraktowali fakt, że nie musza chodzić do szkoły, mogą pozostać w domu, więcej czasu spędzać przed komputerem - mówi Krzysztof Sarzała z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę . Bardzo szybko przyszło zmęczenie taką formą kontaktu. Wielu wskazywało na to, że męczy ich atmosfera domowa, że są non stop w kontakcie z bliskimi, którzy też przeżywają swoje kryzysy - dodaje. 

Czasem chciałoby się dzieci zamknąć w bańce, izolując je od tych wszystkich niebezpieczeństw. To jednak nie byłoby mądre, bo byłby to nierealistyczny obraz. Wyjaśnianie dzieciom, co się dziej to wyzwanie rodzicielskie Krzystof Sarzała 

Ekspert zaznacza, że młodzi często obawy przejmują od dorosłych, oni też martwią się co dalej z nauką, zbliżającymi się egzaminami. Ta niewiadoma jest obciążająca. Zdarza się, że problemy są też przerzucane na dzieci. - To mogą być zwykłe życiowe problemy dorosłych, ale też wynikające z patologizacji życia - wyjaśnia. 

Posłuchaj także:


psycholog psychologia psychoterapia 1200.jpg
Kolory w psychologii. "Dzięki nim kontrolujemy swoje życie"

Krzysztof Sarzała podkreśla, że są rodzice, którzy wiedzą, jak ważne jest rozmawianie z dziećmi, nie pozwalają by te czerpały wiedzę jedynie ze strzępek rozmów dorosłych. 

Większe problemy

Ekspert wskazuje, że wiele dzieci żyje w rodzinach, w których mają miejsce złe rzeczy, w których żyją osoby uzależnione od alkoholu, środków psychoaktywnych, narkotyków. - Pandemia tego nie zmieniła - podkreśla. - A dodatkowo wszystkie dane wskazują, że ludzie więcej piją w czasie izolacji - dodaje. - Dzieci ponoszą koszty tego. Dzieci, które żyją w rodzinach alkoholowych częściej narażone są po prostu na bezpośrednią przemoc. O tym mówiła spora część badanych młodych ludzi - około 1/3 doświadczyła przemocy, lub były świadkami przemocy. 

Nie chcę przesadzić i demonizować. Dużo rodziców zajmowało się dziećmi. Blisko 80 procent dzieci przyznaje, że czuli się zaopiekowani Krzysztof Sarzała

Krzysztof Sarzała zwraca uwagę, że pandemia zaostrzyła problemy, które pojawiły się tuż przed nią. - Te problemy to takie tykające bomby zegarowe - podkreśla. - One będą się nasilały, pojawią się tzw. problemy postcovidowe, związane z czasem izolacji, rozchodzące się związki, rodziny, pojawi się większa potrzeba pieczy zastępczej - wymienia.  

Trudne problemy i telefon 116 111

9 procent badanych czuło, że nie ma wsparcia. Joanna Włodarczyk z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę zaznacza, że warto w takich momentach zadzwonić na telefon zaufania -116111. 

- Przez pierwszy okres pandemii i nauki zdalnej wg. naszych danych 27 procent dzieci doświadczyło jakiejś formy krzywdzenia - mówi ekspertka. - Najczęściej ze strony rówieśników 15 procent, 11 procent doświadczyło przemocy ze strony bliskich dorosłych, 9 procent wykorzystania seksualnego bez kontaktu fizycznego - przemoc słowna, grooming, dostawanie niechcianych zdjęć miejsc intymnych, 5 procent było świadkami przemocy w domu między rodzicami, opiekunami lub wobec innego dziecka, 3 procent doświadczyło wykorzystania seksualnego z kontaktem fizycznych, niechciany dotyk, lub tzw. dobrowolny kontakt seksualny osoby przed 15 rokiem życia - wymienia. 

Joanna Włodarczyk podkreśla, że przemoc sprzed pandemii nie zniknęła. - Może czasem w zamknięciu trudniej kontrolować swoje emocje, może czasem dorośli wyżywają się na dzieciach - zastanawia się. - Z pewnością dodatkowymi czynnikami ryzyka są alkohol czy choroby psychiczne. 

Mimo dokładnego badania wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, zauważalna jest samotność młodych ludzi w bliskości. Telefon 116111 może pomoc, szczególnie w sytuacji, gdy nie ma z kim porozmawiać. 

*** 

Tytuł audycji: "Strefa prywatna"

Prowadzi: Weronika Puszkar

Gość: Krzysztof Sarzała i Joanna Włodarczyk (Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę)

Data emisji: 14.12.2020

Godzina emisji: 20.09

pj

Czytaj także

Pobyt z zakładzie poprawczym to "łatka" na całe życie?

Ostatnia aktualizacja: 22.10.2019 13:04
Magda do zakładu poprawczego trafiła za współudział w pobiciu, Ania za kilka pobić i groźby karalne. Alina Pasierbińska, psycholog zakładu, zwraca uwagę, że coraz więcej dziewcząt trafia do nich za czyny o charakterze agresji. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Konsekwencje braku czułości. Gdy w dzieciństwie nikt cię nie przytulał

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2020 13:58
W audycji porozmawiamy o tym, jak ważny w naszym życiu jest dotyk i jaki wpływ na dorosłe życie może mieć jego brak w dzieciństwie.
rozwiń zwiń