Kształty PRL-u? "Magiczne obiekty pożądania"

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2017 14:00
- Ludzie, którzy zajmowali się wówczas dizajnem, robili świetne rzeczy, bo prawie w ogóle nie myśleli o pieniądzach. Byli bardzo ideowi i zależało im, żeby projektować wygodnie pięknie i dla ludzi - przekonuje Wojciech Grabowski, autor książki "Dizajn naszych czasów".
Audio
  • Wojciech Grabowski o kultowych kształtach PRL-u (Stacja Kultura/Czwórka)
Festyn w Ogrodzie Saskim w Warszawie z okazji Święta Pracy w 1985 roku. Marzeniem dzieciaków były wówczas kolorowe balony wypełnione helem
Festyn w Ogrodzie Saskim w Warszawie z okazji Święta Pracy w 1985 roku. Marzeniem dzieciaków były wówczas kolorowe balony wypełnione helemFoto: PAP/Maciej Billewicz

- Samochód nie był tylko samochodem, ale magicznym obiektem pożądania. Osiedle pozbawione prądu zamieniało się w nieznaną, kosmiczną przestrzeń. Parkowa rzeźba więcej mówiła o abstrakcji niż uczone wykłady - przekonuje gość Czwórki i tłumaczy, w jaki sposób skrzynka na listy oraz "komarek" ukształtowały jego gust.

Wojciech Grabowski Życie w PRL-u było męczące. Taka ciągła pogoń za brakiem. Ale też z drugiej strony świat był bardziej namacalny. Ciekawszy

Książka "Dizajn naszych czasów" to 15 opowieści nie tylko o przedmiotach, ale przede wszystkim o życiu w PRL-u. - Nie chciałem gloryfikować tych czasów, bo wszyscy wiedzą, że było źle. Ale w tej ponurej epoce zdarzały się chwile cudowności. Choćby wtedy, gdy osiedle zamieniało się w nieznaną kosmiczną przestrzeń... - opowiada Wojciech Grabowski i zdradza, co działo się na klatce, kiedy nagle zabrakło prądu oraz w jaki sposób w jego życiu... tańcowała igła z nitką.

***

Tytuł audycji: "Stacja Kultura"

Prowadzi: Katarzyna Dydo

Gość: Wojciech Grabowski (autor książki "Dizajn naszych czasów")

Data emisji: 1.02.2017

Godzina emisji: 10.12

kul/jsz

Czytaj także

Katarzyna Puzyńska: kryminały rodzą się w głowie

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2016 12:30
"Dom czwarty" to kolejna część sagi o policjantach z Lipowa. - To także dowód, że po raz siódmy udało mi się skończyć to, co zaczęłam, choć za każdym razem - kiedy siadam do pisania - jestem przekonana, że tym razem już mi się nie uda - opowiada Katarzyna Puzyńska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mateusz Rusin: ten serial ma wszystko, żeby być hitem

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2017 12:40
- Akcja dzieje się w Krakowie, na przełomie XIX i XX wieku. Są piękne kostiumy, jest sytuacja kryminalna. Do tego świetna obsada i ciekawy scenariusz. Czyli wszystko to, co powinno zagwarantować sukces - o nowym serialu telewizyjnym "Belle Epoque" opowiada aktor Mateusz Rusin.
rozwiń zwiń