Australia płonie od zawsze. Ale teraz bardzo szybko

Ostatnia aktualizacja: 14.01.2020 18:40
Straty, jakie przyniosą pożary australijskiego buszu, będą liczone w miliardach. Ofiarami są nie tylko ludzie, ale przede wszystkim tamtejsza flora i fauna. - Australia płonie nie od dzisiaj, ale w tym roku temperatura na kontynencie osiągnęła apogeum. Tego nie było od stu lat - mówi podróżnik i publicysta Marek Tomalik.   
Audio
  • Dlaczego Australia płonie? Rozmowa z Markiem Tomalikiem, autorem książki "Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia" (Czat Czwórki/Czwórka)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock/ stockpexel

Czytaj także
shutterstock ekologia zgoda dłonie 1200.jpg
Szczyt klimatyczny w Madrycie. Czy coś zmieni?

Planeta zieje ogniem

Urząd Meteorologi i Gospodarki Wodnej w Australii opublikował właśnie mapę, która obejmuje sto ostatnich lat i średnie temperatury w nich panujące. Wynika z niej, że od roku 2002 mamy regularny wzrost temperatury, z potężnym przyspieszeniem w ostatnich 12 miesiącach. - Sporym zaskoczeniem jest to, że pożary "usadowiły się" w pobliżu dwóch największych metropolii, Melbourne i Sidney. Tak jak gdyby planeta chciała się zbuntować przeciwko zmianom dokonywanym przez człowieka w australijskim krajobrazie - mówi gość Czwórki. 

Na czym polega "gospodarka ogniem"?

Australia jest drugim po Antarktydzie, najbardziej suchym kontynentem na świecie. - Aborygeni jakoś sobie z tym radzili, głównie poprzez "gospodarkę ogniem", czyli kontrolowane wypalanie buszu. Wiedzieli, kiedy to robić i na jaką skalę. Dziś ludzie niby przejęli tę wiedzę, ale robią to bez konsekwencji - podsumowuje autor książki "Australia. Gdzie kwiaty rodzą się z ognia". 

Czytaj także
Koala australia pixabay-1200.jpg
Zagrożone gatunki. Które wyginą na zawsze?

Eukaliptusy jak sztuczne ognie

Rdzenni mieszkańcy kontynentu kontrolowali głównie ściółkę leśną i to ją wypalali. - Teraz mniej się o tym pamięta, tymczasem nagromadzenie ściółki ma fundamentalne znaczenie dla powstawania pożarów i siły ognia. Kiedy wieje wiatr, płomień strzela w górę i zajmuje eukaliptusy, czyli podstawową roślinę w Australii. Liście eukaliptusa nasączone są olejkami eterycznymi, które są łatwopalne i działają jak zimne ognie, nawet do 60 metrów - wyjaśnia rozmówca Piotra Firana.        

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Piotr Firan 

Materiał przygotowała: Ela Burza

Gość: Marek Tomalik (podróżnik, publicysta, autor książek)

Data emisji: 14.01.2020

Godzina emisji: 16.08

kul/ac