Czwarta fala COVID-19 i sezon grypowy. Najlepszą ochroną są szczepienia

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2021 17:00
Tej jesieni blisko 1/4 społeczeństwa zamierza zaszczepić się przeciwko grypie, natomiast prawie 60 procent Polaków nie chce tego robić. Eksperci przypominają, że sezon grypy trwa w Polsce od października do maja i właśnie szczepienie chroni przed jej trudnym przebiegiem i powikłaniami.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Oleksii Didok/shutterstock
królewna śnieżka 1200.jpg
Trucizna w kulturze. Od Królewny Śnieżki aż po smog


- Niestety traktujemy grypę bardzo często na równi z przeziębieniem i to jest bardzo mylne podejście do tej choroby - mówi Łukasz Durajski, lekarz pediatra i konsultant WHO (Światowej Organizacji Zdrowia). - Nam się wydaje, że grypę przechorowaliśmy, bo mieliśmy katar, złe samopoczucie, a to nie są objawy grypy. Mylimy grypę z wirusami paragrypy, które wywołują przeziębienie, i to jest zasadniczy problem – dodaje. - Podchodzimy do grypy błahostkowo.


Posłuchaj
06:46 czwórka czat czwórki 21.10.2021.mp3 Dlaczego warto zaszczepić się przeciw grypie i koronawirusowi? (Czat Czwórki/Czwórka)

 

Należy pamiętać, że grypa niesie ze sobą ryzyko licznych powikłań. Dziś lekarze coraz częściej mówią też o koinfekcji, czyli jednoczesnym zakażeniu się wirusem grypy i COVID-19.

Mamy do czynienia z czwartą falą koronawirusa, codziennie padają nowe rekordy zakażeń. Rozpoczyna się sezon grypowy. To może być niebezpieczny miks.

- To jest niebezpieczne w takim kontekście, że kiedy zgłaszamy się do lekarza, nie mamy pewności z którym patogenem, z którym wirusem, mamy do czynienia - wyjaśnia lekarz. - Oczywiście dodatkowo może pojawić się problem groźny dla pacjenta, czyli współinfekcja - jednoczesne zachorowanie na grypę i koronawirusa. Taka sytuacja kończy się bardzo źle - dodaje.

leki tabletki 1200.jpg
Polak leczy się sam. "Najczęściej antybiotykami"

Niestety w Polsce wiele osób neguje to, że może zachorować na COVID-19. - Wychodzimy z założenia, że ten problem nas nie dotyczy, nie powinien dotyczyć. A przecież jedynie połowa Polaków jest zaszczepiona - przypomina gość Czwórki. - Ochrona przed koronawirusem dotyczy relatywnie małej grupy pacjentów - dodaje.

Lekarze zauważają, że jest grupa chorujących, którzy nie zgłaszają się do gabinetów z obawy przed wysłaniem na test, a w przypadku pozytywnego wyniku, na kwarantannę. - Podchodzimy do tego nonszalancko, przez co możemy zarażać innych - wyjaśnia konsultant WHO.

Posłuchaj także:

Łukasz Durajski podkreśla, że szczepionki na grypę i koronawirusa są świetnym zabezpieczeniem przed konsekwencjami obu chorób.

- Dziś już wiemy, że szczepionki przeciw COVID można łączyć ze szczepionką na grypę - podkreśla. - Jeśli ktokolwiek będzie miał wątpliwości, zalecam szczepienie się obiema szczepionkami. Można to zrobić w odstępie kilku dni, ale nawet jednego dnia - dodaje.

Nic się nie stanie, jeśli w ciągu tygodnia zaszczepimy się dwiema szczepionkami Łukasz Durajski

Szczepionki przeciw grypie są szczepionkami czterowalentnymi, czyli zawierają antygeny powierzchniowe czterech rodzajów wirusa. - WHO w pierwszym kwartale roku daje informacje, jakie typy wirusa są najbardziej prawdopodobne na dany sezon w danym rejonie - wyjaśnia specjalista. - Dane te są publikowane na całym świecie. Producenci produkują szczepionki o określonym składzie, zgodnie z zaleceniami - dodaje.

Gość Czwórki podkreśla, że zawsze byliśmy na bakier ze znanymi od lat szczepieniami na grypę. - Ostatnio widzimy troszkę tendencję wzrostową, ale to wciąż za mało - sygnalizuje. - Po szczepieniu jesteśmy dużo bardziej chronieni, ryzyko ciężkich powikłań u osoby zaszczepionej jest mniejsze, także w przypadku szczepionki przeciw koronawirusowi.

Na pytanie, kiedy się szczepić, pediatra Łukasz Durajski odpowiada jednoznacznie - już.

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Piotr Firan

Gość: Łukasz Durajski (lekarz pediatra, konsultant WHO)

Data emisji: 21.10.2021

Godz. emisji: 15.17

pj

Czytaj także

Zbliża się sezon grypowy. Polacy szczepią się przeciwko grypie

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2020 09:50
Polacy ruszyli do przychodni, by zaszczepić się przeciwko grypie. Popyt jest tak duży, że chwilowo na rynku zabrakło szczepionek - wynika z danych farmaceutów i Ministerstwa Zdrowia. 
rozwiń zwiń