Czytaj także

Bartek Kieżun: kultura i kulinaria są we Włoszech nierozłączne

- Dla Francuzów bardzo ważne są godziny serwowania posiłków. Śniadanie podawane koło godziny 7.00 najczęściej składa się z czarnej kawy i croissanta. Potem wybija 13.00 i jest to czas święty przeznaczony na lunch, na który udają się wszyscy bez wyjątku - opowiada Sylwia Sasal, rzeczniczka prasowa akcji French Touch. - Francuzi naprawdę potrafią celebrować posiłek i dla nich znaczy on dużo więcej niż tylko jedzenie - dodaje.

Kolejnym puntem we francuskim jadłospisie jest le goûter, czyli podwieczorek. - Przygotowuje się go około godziny 16.00, głównie z myślą o dzieciach. Mogą to być owoce albo lekka, słodka przekąska - mówi ekspertka. Dzieci jedzą wtedy magdalenki, słynne barquettes lub domowe ciasto - marbre, które jest odpowiednikiem polskiej "zebry").    

Czytaj także

Luciano Pavarotti - kochał operę i włoską pastę

W audycji także Patrycja Wąsowska z warszawskiego La Cocotte opowiada o tym, jak wygląda praca kucharza i kelnerów we francuskich bistrach. Dlaczego nie serwuje się tam posiłków między godzinami 15-18? Co jada się na lunch i dlaczego składa się on z czterech części? O tym m.in. w materiale Weroniki Puszkar.

***

Rabarbar. Wiosenny deser z witaminowych łodyg

- Por nie jest ulubionym warzywem Polaków. Traktowany jest głównie jako dodatek, jako włoszczyzna - mówi Hanna Stolińska-Fiedorowicz, dietetyk. - Jest bardzo zdrowym warzywem, zawiera dużo witaminy A, betakarotenu, który przekształca się witaminę A, to bardzo silny przeciwutleniacz. Por zwiera dużo kwasu foliowego, który jest bardzo cenny dla naszego układu nerwowego oraz witaminę C, czyli też jeden z lepszych przeciwutleniaczy - podkreśla.

Ekspertka zdradza, że wielkie pory w naszych sklepach to zazwyczaj produkty z zagranicy. - Polski por jest mały i zgrabny, i zdecydowanie lepiej go kupować - podkreśla. - Warto też jeść pora na surowo, choć osoby mające problemy gastryczne powinny go unikać, gdyż jest warzywem wzdymającym - dodaje. 

Granola - to po prostu słodycz. "Lepiej wybierz zwykłe płatki"

Okazuje się jednak, że por nie musi być jedynie składnikiem włoszczyzny, na której gotujemy zupę. To warzywo, pochodzące z rodziny czosnkowatych, krewniak cebuli, świetnie sprawdza się w medycynie maturalnej, a Arek Płoński, szef kuchni, podaje je z kawiorem. 

Pieczony por w sosie na bazie musztardy francuskiej i śmietany z kawiorem

2 sztuki pora
musztarda francuska
masło
śmietana 30%
grubo mielony pieprz
szczypta soli
kawior

Pora płuczemy pod bieżącą wodą. Odcinamy miękkie liście, które później możemy wykorzystać np. do rosołu. Pory wrzucamy do garnka z gotującą się wodą, z odrobiną cukru i soli, na około 8 minut. Nagrzewamy piekarnik na około 180 stopni. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia układamy na niej pora. Smarujemy go odrobiną rozpuszczonego masła. Wkładamy do piekarnika na 15 minut.

Sos
Na rozgrzaną patelnię wkładamy łyżkę musztardy francuskiej, zalewamy to śmietanką i kiedy trochę śmietana odparuje, dorzucamy trochę bardzo zimnego masła, żeby zagęściło sos.
Pora po wyjęciu z piekarnika przecinamy na pół, zalewamy sosem dodajemy kawior i posypujemy grubo mielonym pieprzem.

***

Tytuł audycji: Najlepszy dzień tygodnia

Prowadzi: Kuba Marcinowicz

Goście: Hanna Stolińska-Fiedorowicz (dietetyk), Arek Płoński (szef kuchni)

Data emisji: 24.04.2020

Godzina emisji: 7.33, 8.36

pj/kd