"Jak wielu z was wie, nasz ukochany brat Steven od wielu lat pracował nad swoją trzeźwością" – od takich słów rozpoczyna się komunikat opublikowany w mediach społecznościowych przez zespół Aerosmith. Dalej czytamy o operacji stopy, która wywołała u wokalisty taki ból, że ponownie sięgnął po narkotyki, po dziesięcioletniej przerwie od ich używania.
Po tej wpadce Tyler dobrowolnie zgłosił się do kliniki odwykowej, a grupa musiała odwołać koncerty w Las Vegas, zaplanowane na czerwiec i lipiec tego roku. We wrześniu Aerosmith ma wrócić na scenę. "Dziękujemy wam za zrozumienie i wsparcie udzielane Stevenowi w tym okresie" – napisali muzycy zespołu na koniec oświadczenia.
Wsparcie z pewnością przyda się wokaliście, który ma długą historię walki z uzależnieniem od narkotyków. Wspólnie z gitarzystą Aerosmith Joe Perrym już w latach 70. dorobili się przydomku "toksyczne bliźniaki". W swej autobiografii "Does the Noise in My Head Bother You?" Tyler wyznał, że na narkotyki wydał w życiu około 6 mln dolarów.
Na początku tego roku grupa Aerosmith odwołała definitywnie dwukrotnie przekładaną trasę koncertową po Europie, tłumacząc się przeszkodami natury logistycznej. W zamian za to zakontraktowano półroczną serię występów w sali Dolby Live w Las Vegas, mającą uświetnić 50-lecie zespołu. Jej pierwsza część została właśnie anulowana ze względu na niedyspozycję Stevena Tylera.
kc