Pole elektromagnetyczne szkodzi? Ekspert: nie ma podstaw, by tak myśleć
- Nie ma podstaw naukowych, aby uważać za szkodliwe oddziaływanie pola magnetycznego Ziemi, na ludzi i zwierzęta. A pojęcie "elektrosmog" jest z gruntu fałszywe - powiedział w Polskim Radiu 24 prof. Andrzej Krawczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Zastosowań Elektromagnetyzmu.
2024-11-20, 19:45
W opinii eksperta pojęcie "elektrosmogu" jest celowo nadużywane, bo ta nazwa ma budzić lęk. Tymczasem smog jako gaz jest z innej dziedziny fizyki, a samą nazwę lubią używać osoby nie znające się na polu elektromagnetycznym. Dlatego nie należy używać tej nazw nawet w potocznym języku, bo są one po prostu błędne.
Posłuchaj
- Pole elektromagnetyczne jest w środowisku, od zarania dziejów, to jedna z czterech najważniejszych sił działających we wszechświecie. Lęk przed tym polem jest nieuprawniony, to zjawisko nas stale nas otacza, wystarczy pomyśleć o wyładowaniach elektromagnetycznych. Te ogromne ilości energii pojawiają się na całej Ziemi, w częstotliwości około 100 wyładowań na sekundę. Niestety na razie nie wiemy jak tę energię wykorzystać, a pole elektromagnetyczne wokół pioruna nie ma negatywnego wpływu na ludzkie zdrowie - powiedział prof. Krzysztof Krawczyk.
Wiatr słoneczny może uszkodzić ziemską elektronikę
W opinii prof. Krawczyka często zapominamy o oddziaływaniu na nas pola magnetycznego planet i gwiazd. A wyładowania pola magnetycznego Słońca może być wręcz niebezpieczne dla infrastruktury energetycznej na Ziemi. Nasza planeta ma własne pole magnetyczne i pole elektryczne, które na nas wpływają i były one warunkiem powstania życia. Ale burza magnetyczna Słońca zakłóca pole magnetyczne naszej planety, bo ma formę bombardowana cząstkami energii. Takie zjawisko odbywa się dość regularnie co mniej więcej 11 lat.
- Transformatory, sieci wysokonapięciowe, elektronika mają problemy z powodu tego słonecznego oddziaływania. W Kanadzie z tego powodu miał miejsce blackout, przez dłuższy czas bo nie działały transformatory na podstacjach. Magnetotaksja to zjawisko oddziaływania pola magnetycznego na ruch w świecie zwierząt. Dotyczy to szczególnie ryb i ptaków, które wykorzystują to zjawisko w nawigacji. Ale emisja gazów cieplarnianych nie ma wpływu na stan pola magnetycznego Ziemi. Choć z innego powodu zdarzały się w prehistorii przesunięcia biegunów magnetycznych kuli ziemskiej. To może spowodować niedobór pola i w tych miejscach życie zanikało - powiedział prof. Krawczyk.
REKLAMA
Komórka nie zapali paliwa na stacjach benzynowych
Ekspert przypomniał, że na początku pojawienia się telefonów komórkowych mówiono, że mogą podczas burzy ścigać pioruny. Ale to jest niemożliwe z uwagi na prawa fizyki, prędzej może przyciągać je metalowy rower. Innym mitem są ogłoszenia na stacjach komórkowych, żeby podczas tankowania nie używać telefonów komórkowych. To, podkreślał nasz gość, zupełny absurd bo zapalenie mieszanki paliwowej nie jest możliwe przez pole wytwarzane przez telefony. W Polsce wciąż straszą te kuriozalne ostrzeżenia na stacjach benzynowych.
Ideologia przeciwko 5G?
- Ta 5 generacja telekomunikacji komórkowej opiera się na rozwoju poprzednich generacji, choć ma inne parametry, chodzi o inną częstotliwość, to nie jest nowe zjawisko. Na świecie trwają już prace nad 6G, pojawi się około roku 2030. Nie ma dowodów na szkodliwość tego systemu na ludzi i przyrodę - tłumaczył prof. Andrzej Krawczyk.
***
Audycja: "Zmiana klimatu"
Prowadząca: Marta Hoppe
Gość: prof. Andrzej Krawczyk, prezes Polskiego Towarzystwa Zastosowań Elektromagnetyzmu
Data emisji: 20.11.2024
Godzina emisji: 19.06
PR24
REKLAMA
REKLAMA