Memorandum w sprawie rozbudowy gazociągu jamalskiego
W Polsce trwają dyskusje wokół memorandum w sprawie budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego. Podpisali je wczoraj przedstawiciele EuRoPol Gazu z oraz Gazpromu. O tym dokumencie w PR24 opowiadał były Ambasador Stanisław Ciosek.
2013-04-05, 20:00
Posłuchaj
W środę wieczorem polskie media obiegła informacja o tym, że prezydent Rosji Władimir Putin polecił szefowi Gazpromu wrócić do projektu drugiej nitki gazociągu jamalskiego, działającego od 1999 r. - To nie jest decyzja ani Gazpromu, ani innego rządu. Jesteśmy w Unii Europejskiej, i to my będziemy o tym decydować - komentował wzburzony Mikołaj Budzanowski, minister skarbu.
Szef Gazpromu Aleksiej Miller i generalny dyrektor spółki EuRoPol GAZ Mirosław Dobrut podpisali dokument w Sankt Petersburgu. Wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew stwierdził, że spółka przedstawiła polskim władzom propozycje dotyczące gazociągu Jamał - Europa 2 w trakcie spotkania szefa firmy Aleksieja Millera z Januszem Piechocińskim, wicepremierem i ministrem gospodarki.
- Memorandum to pusty dokument, rzeczowej decyzji o budowie gazociągu jeszcze nie ma - powiedział zaproszony gość PR24.
REKLAMA
"Odpowiedź strony polskiej na propozycje Gazpromu była pozytywna" - mówił Miedwiediew. Według Rosjan, memorandum przewiduje realizację projektu gazociągu biegnącego przez terytorium Polski w kierunku Słowacji i Węgier o zdolnościach przesyłowych co najmniej 15 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie. Dokumentacja techniczna ma być gotowa w ciągu pół roku.
- To zamieszanie jest niepoważne i niepotrzebne. Doprowadziliśmy do sytuacji, w której przepływ towarów w omija nasz kraj. Jeżeli nie zgodzimy się na przepuszczenie tego gazu przez terytorium Polski, to Bałtykiem będzie szła rura czwarta, piąta, a jak będzie trzeba nawet piętnasta. Dla tego towaru droga się zawsze znajdzie - powiedział Stanisław Ciosek
Premier przed południem sprawą wydawał się zaskoczony. Pytany w Sejmie przez dziennikarzy twierdził, że nie wie o sprawie
Budowa nowej sieci przemysłowej na dzień dzisiejszy jest wątpliwa. Samo porozumienie z Gazpromem dotyczy wyłącznie wymiany informacji, które mają posłużyć głębszej analizie rynku przesyłowego.
PR24/IAR
REKLAMA
REKLAMA