Anita Gargas: prawda o Smoleńsku możliwa do poznania

2017-06-02, 18:41

Anita Gargas: prawda o Smoleńsku możliwa do poznania
Anita Gargas. Foto: PR24/MR

- Wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej to sprawa trudna, ale nie beznadziejna – podkreśliła Anita Gargas, dziennikarka śledcza TVP. Podkreślała w Polskim Radiu 24, że  jej zdaniem wciąż wiele można jeszcze odczytać z dowodów rzeczowych.

Posłuchaj

2.06.17 Anita Gargas: trzeba robić wszystko, aby za kilka lat nie usłyszeć że coś zostało zaniedbane
+
Dodaj do playlisty

- Od 10 kwietnia Rosjanie robili wszystko, aby zamieść prawdę pod dywan, działo się to przy współdziałaniu ze strony polskiej. Gdyby nie ówczesne decyzje premiera Donalda Tuska bylibyśmy zupełnie w innej sytuacji – przyznała Anita Gargas. Dodała, że prędzej czy później znajdą się jeszcze inne dowody, choćby w postaci relacji świadków.

Tymczasem, jak podkreśliła gość audycji, trzeba dokończy ekshumacje i odczytać ze szczątków wszystkie możliwe informacje, a następnie zbadać przedmioty zabezpieczone w toku śledztwa. - Mimo wątpliwości o manipulacje przy czarnej skrzynce, trzeba przeanalizować jej zapis, a także energicznie domagać się zwrotu wraku – powiedziała dziennikarka. - Mimo, że większość śladów chemicznych, które znajdowały się na ubraniach ofiar zdążyła się już zdegradować, to wciąż wiele da się jeszcze z nich odczytać – dodała.

Zdaniem gościa audycji, warto też poszukać pomocy u naszych sojuszników, bo chociaż podobne próby podejmował kiedyś Marek Pasionek, zwracając się o pomoc do Amerykanów. - To wówczas został podejrzewany przez poprzednią ekipę rządzącą o szpiegostwo - przypomniała Anita Gargas.

W audycji Anita Gargas przedstawiła też kulisy sprawy ataku na ekipę dziennikarzy TVP, podczas spotkania zorganizowanego przez Gazetę Wyborczą oraz Komitetu Obrony Demokracji. - Byliśmy akredytowani na spotkanie w miejskiej wojewódzkiej bibliotece publicznej, gdzie chcieliśmy zadać pytania Adamowi Michnikowi, do filmu dokumentalnego o Gazecie Wyborczej. Dziennikarz i operator zostali wówczas zaatakowani pięściami przez organizatorów spotkania. Mimo, że Adami Michnik widziała całe zajście, nie zareagował na nie – przyznała dziennikarka. - Tak się składa, że fizyczna agresja wyszła ze strony tego obozu, który najwięcej mówi o łamaniu wolności słowa w Polsce - dodała 

Gospodarzem audycji był Filip Memhes

Polskie Radio 24/kawa

_____________________

Data emisji: 2.06.17

Godzina emisji: 15.15

Polecane

Wróć do strony głównej