Hiszpańska roszada

2014-06-19, 21:58

Hiszpańska roszada

Filip VI oficjalnie jest już królem Hiszpanii. Czy nowy monarcha zdoła uratować, naruszony przez swojego ojca, wizerunek rodziny królewskiej?

Posłuchaj

19.06.2014 Paweł Zerka „Przed Filipem VI stoją inne zadania, niż przed jego ojcem”
+
Dodaj do playlisty

Na ceremonii zaprzysiężenia króla Filipa nie pojawił się poprzedni monarcha Juan Carlos, który wczoraj, po 39 latach trzymania berła, podpisał akt abdykacji. Poprzedni władca nadszarpnął pozycję monarchii w Hiszpanii licznymi skandalami, między innymi kosztownym wyjazdem do Afryki, podczas którego polował na słonie. Zadaniem nowego króla będzie zatem przekonanie Hiszpanów, że monarcha jest im niezbędny.

– Nie wszyscy pamiętają, że Juan Carlos jest jednym z autorów transformacji demokratycznej w Hiszpanii. Zaczynał urzędowanie, gdy odchodził generał Franco, który oczekiwał, że król będzie kontynuował jego rządy. Tymczasem Juan Carlos dokonał wolty i wprowadził Hiszpanię na drogę demokracji – powiedział w PR24 Paweł Zerka z DemosEuropa Centrum Strategii Europejskiej.

Ukraińskie granice

Sytuacja na wschodzie Ukrainy jest wciąż napięta. W kolejnych starciach wojsk ukraińskich z prorosyjskimi separatystami zginęło 15 żołnierzy sił rządowych. Tymczasem rosyjskie MSZ wyraziło nadzieję, że Ukraina odstąpi od planów jednostronnej demarkacji granicy z Rosją.

– Teraz Ukraińcy nie kontrolują 200 kilometrów swojej granicy. Ta ma charakter czysto umowny. Unia Europejska naciska na wyznaczenie linii demarkacyjnej, żeby móc przydzielić wizy Ukraińcom. To na pewno jest konieczne, ale teraz właściwie niemożliwe. Nikt nie będzie przecież stawiał słupów granicznych na froncie – podkreślał Piotr Pogorzelski, korespondent Polskiego Radia w Kijowie.

REKLAMA

Przygotowania do stowarzyszenia

W przyszłym tygodniu ma dojść do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. Jednak kraje UE jeszcze nie wyraziły jednoznacznej zgody. Wstrzymują się ze względu na problemy biurokratyczne, ale premier Arsenij Jaceniuk jest przekonany, że do stowarzyszenia dojdzie podczas szczytu w Brukseli.

– Problemem są kwestie techniczne. Niedawno Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu zakwestionował umowę o współpracy Unii z Filipinami, ponieważ znalazł tam kilka błędów. A ponieważ umowa z Ukrainą jest na tamtej umowie wzorowana, automatycznie pojawił się problem – powiedziała Beata Płomecka, korespondentka Polskiego Radia w Brukseli.

PR24/Anna Mikołajewska

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej