Grecja na skraju przepaści
Koniec programu pomocowego Eurolandu i Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla Grecji. Jeśli nie zostanie wypracowane jakiekolwiek porozumienie, Grecji grozi niewypłacalność. Goście Debaty Poranka rozmawiali o ekonomicznych i politycznych skutkach greckiego bankructwa.
2015-06-30, 11:11
Posłuchaj
Do końca 30 czerwca Grecja powinna zwrócić 1,6 miliarda euro raty kredytu udzielonego przez MFW. Władze w Atenach dały jednak do zrozumienia, że tego nie zrobią. Szeroko dyskutowana jest kwestia opuszczenia strefy euro i powrotu do drachmy, ale zdaniem dra Artura Bartoszewicza ze Szkoły Głównej Handlowej nie uratuje to greckiej gospodarki.
– Grecja jest niewydolną gospodarką i niewydolnie zarządzaną. Nawet jeśli wróci drachma, to sytuacja greckiej gospodarki nadal będzie się pogarszać. Inwestorzy już wiedzą, że z Grecji nie będzie nic dobrego – mówił w Polskim Radiu 24 ekspert Katedry Ekonomii Rozwoju i Polityki Ekonomicznej.

Natomiast Leszek Skiba z Instytutu Sobieskiego stwierdził, że wyjście Grecji z Unii Europejskiej będzie miało pozytywne skutki dla Wspólnoty.
– Strefa euro bez Grecji może funkcjonować stabilniej i sprawniej. Dla słabych państw, jak Grecja, obecność w strefie euro przynosi więcej strat niż korzyści – ocenił specjalista.
Marta Makowska z Centrum Inicjatyw Międzynarodowych dodała, że Grecy winią Unię Europejską za wszystko, co najgorsze.
– Każdy Grek ma namacalne dowody, że mimo programów pomocowych sytuacja w kraju nie poprawia się. Gdy nie widać zmiana, Grecy są w kropce i nie wiedzą, komu wierzyć: Ciprasowi czy Brukseli – powiedziała politolog.
Grecja jest winna zagranicznym instytucjom finansowym blisko 243 miliardy euro. Najwięcej Niemcom i Francji.
Więcej w całości rozmowy z gośćmi Debaty Poranka.
Gospodarzem audycji był Piotr Jędrzejek.
Polskie Radio 24/gm