KE otworzy procedurę przeciw Polsce ws. nieprzyjęcia uchodźców

- Jean Claude Juncker mówił, że nie są możliwe sankcje finansowe wobec tych krajów i miał rację, bo nie ma żadnego powiązania między nieprzyjmowaniem uchodźców, a jakimikolwiek sankcjami - mówił w Debacie Poranka we POlskim Radiu 24 Marek Król. Komisja Europejska ma dziś poinformować o rozpoczęciu postępowania przeciwko unijnym krajom za odmowę przyjmowania uchodźców. Gościem audycji był także prof. Wojciech Roszkowski.

2017-06-13, 10:30

KE otworzy procedurę przeciw Polsce ws. nieprzyjęcia uchodźców
24. Foto: 24

Posłuchaj

13.06.17 Prof. Wojciech Roszkowski i Marek Król o decyzji KE ws. kar za nieprzyjmowanie uchodźców i kontrmanifestacji podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej.
+
Dodaj do playlisty

Profesor Wojciech Roszkowski wyraził nadzieję, że „Polska się nie ugnie”. - Słowo uchodźcy zostało wprowadzone do języka publicznego w zupełnie mylnym znaczeniu. Uchodźcą formalnie jest człowiek, który uchodzi przed prześladowaniami politycznymi i rejestruje się w pierwszym kraju UE. Jeżeli zaś wędruje dalej, to w żadnym razie nie jest uchodźcą – wyjaśnił.

Zdaniem Marka Króla, „straszenie w taki sposób, w jak robi to Unia, jest żenujące”. - Cywilizowani ludzie - w systemie gdzie obowiązuje prawo - mówią, że dane państwo złamało prawo i stosują kary. Półtora tygodnia temu Jean Claude Juncker mówił, że nie są możliwe sankcje finansowe wobec tych krajów i miał rację, bo nie ma żadnego powiązania między nieprzyjmowaniem uchodźców, a jakimikolwiek sankcjami - tłumaczył.

Goście odnieśli się także do kontrmanifestacji podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej. - W czasach PRL-u wytworzono ogromną masę klientystyczną ludzi, tzw. sowieckich Polaków, którzy mają pewien typ mentalności. Dziś skupia ich m.in. KOD, Obywatele RP – stwierdził Król.

Gość nie potrafił określić „jaka liczbowo jest grupa ludzi, którzy mają swój system interesów, który widać na ujawnionych w aferze podsłuchowej taśmach”. - Nazywam to dresiarskimi dialogami. Ci dresiarze czują się zagrożeni, bo czerpali ogromne korzyści. Przez koaptację Platforma dołączyła do grupy sowieckich Polaków, Polaków postpeerelowskich i czuje się dobrze – wyjaśnił redaktor.

REKLAMA

W podobny sposób o uczestnikach kontrmanifestacji smoleńskich mówił prof. Wojciech Roszkowski. Stwierdził, że „duża część kierowników totalnej opozycji czuje tracące wpływy materialne”. - Mnie zastanawia i zadziwia postawa ludzi, którzy bezinteresownie wspierają te zachowania i którzy nic nie stracili - zaznaczył.

Gość Polskiego Radia 24 odniósł się także do pracowników dawnych służb, który cały czas mają wpływ na funkcjonowanie wielu sfer naszego życia. – Siła dawnych służb w 1989 roku może wskazywałaby na konieczność oględnej polityki jaką prowadził rząd Mazowieckiego. Paradoks polega natomiast na tym, że ta oględna polityka utrzymała te wpływy. Nie zlikwidowano ich i po całym pokoleniu mamy tego skutki. To jest dramat naszej sytuacji – podsumował.

W audycji była mowa także m.in. o zatrzymaniach działaczy samorządowych PSL.

Więcej w całej rozmowie.

REKLAMA

Gospodarzem audycji była Dorota Kania.

Polskie Radio 24/pr

__________________ 

Debata Poranka w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

Data emisji: 13.06.17

Godzina emisji: 8:08

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej