"ACTA 2". Czy grozi nam cenzura w internecie?
Zwolennicy dyrektywy twierdzą, że przyczynia się ona do uszczelnienia praw autorskich. Przeciwnicy ostrzegają, że w jej rezultacie zostanie wprowadzona cenzura na niespotykaną wcześniej skalę. - Z "ACTA 2" jest trochę jak ze skrótem RODO. Nikt nie czytał, ale wszyscy się boją - mówił w Polskim Radiu 24 Sebastian Gajewski z Centrum Daszyńskiego. Gośćmi Debaty Poranka byli również Maciej Kożuszek (Gazeta Polska Codziennie) i Dariusz Grzędziński (Fakt).
2018-09-17, 10:18
Posłuchaj
12 września Parlament Europejski po raz drugi głosował nad skierowaniem do dalszych prac kontrowersyjnej dyrektywy o prawie autorskim i przegłosował "ACTA 2". W lipcu w pierwotnym kształcie "ACTA 2" odrzucono.
Zdaniem Sebastiana Gajewskiego trudno jest stwierdzić czy "ACTA" 2 stanowi zagrożenie. - Dobrze jednak, że w czasach poppolityki, gdy dyskutujemy o kolejnych wpisach na Twitterze, zaczynamy rozmawiać o rzeczach, które dotyczą każdego z nas. Takich spraw jak "ACTA 2" jest znacznie więcej w Parlamencie Europejskim. Szkoda, że tylko ta kwestia jest u nas komentowana - powiedział gość Polskiego Radia 24.
Maciej Kożuszek podkreślał, że wraz z "ACTA 2" zmienią się zasady korzystania z internetu dla zwykłego użytkownika. - Jeżeli zwiększone zostanie egzekwowanie praw autorskich to siłą rzeczy musi zmniejszyć się wolności - podkreślił. Tłumaczył również, że logika korzystania z internetu wywodzi się z poprzedniej epoki. - Ludzie, którzy sprzedawali po 70 mln płyt patrzą na wskaźniki wyświetleń na YouTube i wydaje im się, że sprzedaliby jeszcze więcej. Tajemnica poliszynela polega na tym, że oni doskonale radzą sobie w internecie i doskonale zarabiają - powiedział Kożuszek. Dodał też, że jeżeli komuś wydaje, że internet jest dla niego zły, bo jest tam okradany to powinien wyjść z sieci.
"ACTA 2" nie boi się Dariusz Grzędziński. - Dyrektywa będzie dotykała tylko największych jak Facebook i Google - powiedział. Jego zdaniem sprawa jest też wykorzystywana w Polsce do celów politycznych. - Przypomina mi się obrazek z internetu z częstotliwością wyszukiwania hasła "ACTA 2". Na mapie Europy widać, że tylko Polska, fragment Niemiec i okolice Londynu są sprawą zainteresowane. To pokazuje, że chyba tylko polski internet zaczął tą sprawą żyć. Wydaje mi się, że to wiele hałasu o nic. Nic takiego się nie zmieni - mówił publicysta.
Więcej w nagraniu
Debatę Poranka prowadził Grzegorz Jankowski
REKLAMA
Data emisji: 17.09
Godzina emisji: 8.06
PR24/tj
Polecane
REKLAMA