Debata poranka. Kiedy i czy w ogóle Polska będzie gotowa na euro?
- Ta dyskusja nie do końca jest na rękę Brukseli i Komisji Europejskiej, ponieważ mamy naprawdę drastyczne przykłady pokazujące jak euro spowodowało nierówności finansowe - mówił na antenie Polskiego Radia 24 Tomasz Wróblewski (Warsaw Enterprise Institute). O postulacie Jarosława Kaczyńskiego ws. euro rozmawiali również Adam Borowski (Kluby Gazety Polskiej) i Grzegorz Łaguna ("Superstacja").
2019-04-18, 10:05
Posłuchaj
Jarosław Kaczyński wystosował do liderów partii apel, aby złożyli podpis pod wspólną deklaracją, że dopóki Polska nie osiągnie zamożności gospodarek zachodnich, nikt nie wprowadzi w Polsce euro.
Zdaniem Grzegorza Łaguny temat został "sztucznie wywołany". - Bardzo łatwo porównać tę sytuację do pomysłu PSL-u, który nie tak dawno zaproponował, żeby wpisać naszą obecność w Unii Europejskiej do konstytucji. To jest lustrzane odbicie sytuacji, czyli nie mamy teraz możliwości ani zmiany konstytucji, ani możliwości wpisania czegoś. Nie ma też możliwości, abyśmy w tym momencie przyjęli euro w Polsce i nie będzie takiej możliwości jeszcze przez bardzo długi czas zapewne, więc to jest czysto polityczny ruch, który ma zmobilizować elektorat wokół tego tematu - stwierdził Łaguna. - Ja tego kompletnie nie rozumiem, uważam, że temat euro jest dziś kompletnie sztucznie wywołany, bo poza Ryszardem Petru nie ma dziś w Polsce partii, która by wprost powiedziała, że chce wprowadzić w Polsce euro - dodał.
Tomasz Wróblewski stwierdził, że na euro na razie korzystają właściwie wyłącznie Niemcy.
- Powinniśmy o tym dyskutować, tylko ta dyskusja nie do końca jest na rękę Brukseli i Komisji Europejskiej, ponieważ mamy naprawdę drastyczne przykłady pokazujące jak euro spowodowało nierówności finansowe na rynkach, gdzie tak naprawdę jedynym korzystającym w pełni państwem są Niemcy. A kraje tj. Włochy tak naprawdę od 2004 roku nie mają wzrostu gospodarczego - zaznaczył publicysta. - A co do pomysłu PSL, to mamy wpisaną do konstytucji Unię Europejska, ponieważ mamy nadrzędność praw unijnych nad polskimi - dodał.
REKLAMA
Adam Borowski mówił, że chciałby, żebyśmy nigdy nie przyjęli euro. - Jeżeli mamy wybory do europarlamentu, to mamy obowiązek dyskutować o tym, co chcemy. Bo ta Unia wymaga reformy i nie ma sensownej rozmowy, w jakim kierunku ta Unia ma iść. Bo to zmierza, przynajmniej wszyscy urzędnicy europejscy przez nikogo nie wybierani dążą do jednolitego państwa. Pomysły o armii wspólnej, o jednej walucie, to jest zabieranie kolejnych stref suwerenności państwa. Ja chcę, żeby moje państwo istniało wiecznie, żeby się nie przekształcało w żadne Unie, tylko żebyśmy byli w strukturze, która się nazywa Unia, ale jako suwerenne państwo - podkreślił Adam Borowski. - Ja jestem za tym, żebyśmy nigdy nie przyjęli euro - dodał.
Więcej w zapisie rozmowy.
Debatę prowadziła Eliza Olczyk.
PR24/dcz
REKLAMA
____________________
Data emisji: 18.04.2019
Godzina emisji: 08.06
Polecane
REKLAMA