Dali radość Polakom w roku 1982. Polscy piłkarze wspominają pamiętny mundial w Hiszpanii

Wspomnienia i rozmowy. Razem zostali trzecią drużyną świata na mundialu w roku 1982. Zbigniew Boniek zaprosił kolegów z drużyny na obchody 35-lecia na mistrzostwach świata w piłce nożnej w Hiszpanii. - Nie ma przyszłości bez przeszłości. To był jeden z najlepszych zespołów w historii polskiej piłki (…) – mówił w Magazynie Sportowym Polskiego Radia 24 obecny prezes Poskiego Związku Piłki Nożnej. 

2017-11-16, 21:31

Dali radość Polakom w roku 1982. Polscy piłkarze wspominają pamiętny mundial w Hiszpanii
Zbigniew Boniek. Foto: BARTOSZ KRUPA/Eastnews

Posłuchaj

16.11.17 Zbigniew Boniek o mundialu w 1982 r
+
Dodaj do playlisty

Podopieczni trenera Antoniego Piechniczka wspominali swoje wspólne przeżycia z walki o brąz na uroczystym spotkaniu w Sopocie. Piłkarze rozmawiali o swoich najważniejszych meczach mundialu oraz o młodzieńczym zapale do sportowej walki pomimo trudnej wówczas sytuacji w komunistycznej Polsce.

Inicjator wydarzenia Zbigniew Boniek podzielił się z Magazynem Sportowym swoimi przemyśleniami. – Moi przyjaciele z drużyny bez wątpienia zasłużyli na to, żeby ich zaprosić. Wspólnie zdobywaliśmy medal w bardzo trudnych chwilach dla naszego kraju. Swoim osiągnięciem dogoniliśmy "złotą drużynę" Kazimierza Górskiego – powiedział Boniek.

"Zibi wspominał: - Po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego nikt nie chciał z nami grać. Cały świat myślał, że jesteśmy drużyną złożoną z ludzi bez praw obywatelskich. Nie mieliśmy więc dobrych okazji dla przetestowania swoich umiejętności, poza kilkoma meczami towarzyskimi z zagranicznymi klubami. Na samych mistrzostwach nie strzeliliśmy bramki ani Włochom, ani Kamerunowi. Ostatnią szansą na MŚ był dla nas mecz Polska – Peru. „Albo dzisiaj, albo nigdy” – powiedzieliśmy sobie wtedy w szatni. W efekcie strzeliliśmy Peruwiańczykom aż pięć bramek - mówił prezes PZPN. Podkreślał, że spotkanie po latach pokazało olbrzymia potrzebę spotkania i powspominania tamtych pamiętnych wydarzeń.

- Człowiek ma inny punkt widzenia jako młody i jako 60-latek. Mecze w reprezentacji to mój bilet wizytowy. Polska-Belgia najczęściej nazywany jest tym moim najważniejszym. Każda moja bramka była efektem kapitalnej pracy całego zespołu. Byłem tylko tym, kto w ostatniej chwili finalizował całą akcję - tłumaczył Polskiemu Radiu 24 Zbigniew Boniek.

REKLAMA

Więcej Sportu w Polskim Radiu 24

____________________ 

Data emisji: 16.11.2017

Godzina emisji: 19:35


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej