Sztafeta w short tracku powalczy o medal w Pekinie. Patrycja Maliszewska: możemy tylko zyskać

W Pekinie polską kadrę w short tracku reprezentować będą dwie siostry - Patrycja i Natalia Maliszewska. Natalia Maliszewska trzy razy w tym sezonie stała na podium Pucharu Świata i wyrasta na kandydatkę do olimpijskiego medalu. Będzie to dla niej powrót na zimowe igrzyska olimpijskie po ośmiu latach. Dla Patrycji, będą to trzecie igrzyska. Wystartuje na 500 metrów i w sztafecie. 

- Tak naprawdę jeździmy na wszystkich dystansach. Jestem sprinterką, jeżdżę też na 1500 metrów. To nie jest tylko tak, że trenuję tylko pod 500 metrów. Sztafeta jest na tyle inna, że jeździmy jako team. Budujemy go od czterech lat. To była trudna droga, brakowało nam lepszego startu, były upadki i dyskwalifikacje, błędne decyzje sędziów. Jedziemy jednak na igrzyska, cieszymy się z tego, to ogromny sukces. Wiemy, że stać nas na jeszcze więcej. Musimy pojechać dobry bieg, już będziemy się z tego cieszyć, bo wiemy, że możemy być jeszcze szybsze. Udowodniłyśmy to na treningach - 

- Musimy popełnić jak najmniej błędów w całym biegu. Wyjść z niego i cieszyć, że każda z nas zrobiła dobrą zmianę, że jechałyśmy dobrymi torami. Trudno jest cokolwiek przewidzieć. Niczego nie tracimy, możemy tylko zyskać - dodała.