Piasecki: to początek końca Łukaszenki

2020-08-10, 19:20

Piasecki: to początek końca Łukaszenki
Alaksandr Łukaszenka. Foto: Shutterstock/Siarhei Liudkevich

- Na Białorusi obserwujemy ewidentny początek końca Łukaszenki. To nie jest tylko przesadny optymizm, bo coś się tam naprawdę stało - powiedział w Polskim Radiu 24 Marcin Piasecki, publicysta dziennika "Rzeczpospolita". Do tematu wyborów prezydenckich na Białorusi odniósł się również Miłosz Lodowski.

Według danych Centralnej Komisji Wyborczej Białorusi wybory wygrał Alaksandr Łukaszenka, który uzyskał ponad 80 procent głosów. Jego główna kontrkandydatka, Swiatłana Cichanouska, zdobyła niecałe 10 procent poparcia. Przedstawicielka białoruskiej opozycji nie uznała jednak tych wyników i konsekwentnie twierdzi, że wybory zostały sfałszowane.

Powiązany Artykuł

Swiatłana Cichanouska EN-1200.jpg
"To ja zwyciężyłam". Swiatłana Cichanouska nie uznaje wyniku wyborów na Białorusi

Z tego powodu wieczorem i w nocy w białoruskich miastach odbywały się masowe protesty, których uczestnicy starli się z milicją.

Posłuchaj

Publicyści o wyborach prezydenckich na Białorusi (Debata dnia/PR24) 46:56
+
Dodaj do playlisty

"To jest nie do zatrzymania"

Według Marcina Piaseckiego jest to początek prodemokratycznych zmian na Białorusi, ale ten proces transformacji państwa może się rozłożyć na długie lata. - Białoruski naród wydawał się przygnieciony autorytarną władzą i sąsiedztwem Rosji, ale coś tam jednak pękło. Ten proces jest już nie do powstrzymania - stwierdził publicysta.

Według gościa PR24 nasuwa się teraz pytanie: czy Białorusini są gotowi na te zmiany, bo "jak pokazuje przykład Ukrainy, sprawa może być bardzo skomplikowana". - Czy istnieje na Białorusi alternatywna wizja władzy? W tym momencie chyba jeszcze nie - ocenił Piasecki.

- Łukaszenka zmontował tam nie tylko autorytarną formę władzy, on stworzył cały system, na którym się opiera państwo, gospodarka i służby specjalne. Jest on odpowiedzialny za prawie cały mechanizm funkcjonowania Białorusi. Zmiana tego będzie niesłychanie trudna - dodał publicysta.

Czytaj również:

"Sztuką nie jest wywołać rewoltę"

Miłosz Lodowski zwrócił zaś uwagę na fakt, że Rosja nie pozwoli ot tak na zmiany na Białorusi. - Obserwujemy niesamowitą waleczność Białorusinów, którzy sprzeciwiają się opresji władzy, ale jest pytanie: czy ta sytuacja nie doprowadzi tylko do tego, że wschodni sąsiad wkroczy do nich jak do Donbasu i wykorzysta tę sytuację do wchłonięcia ich państwa - powiedział gość PR24.

Powiązany Artykuł

pad east news 1200.jpg
Prezydent ws. Białorusi: monitorujemy sprawy na bieżąco, będziemy reagowali adekwatnie

Publicysta podkreślił również, że "na Białorusi nie widać przygotowanych elit, które mogłyby przejąć władzę i poradzić sobie ze wschodnim sąsiadem". - Sztuką nie jest wywołać rewoltę. Sztuką jest nie wpaść od razu potem w paszczę rozszalałego niedźwiedzia - stwierdził Miłosz Lodowski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

* * *

Audycja: "Debata dnia"
Prowadzi: Joanna Miziołek
Goście: Marcin Piasecki i Miłosz Lodowski
Data emisji: 10.08.2020
Godzina emisji: 18.06

jp

Polecane

Wróć do strony głównej