Czy ktoś przyczynił się do śmierci radnego Pawła Chruszcza?

2018-09-13, 20:35

Czy ktoś przyczynił się do śmierci radnego Pawła Chruszcza?
Paweł Chruszcz. Foto: FACEBOOK/COM/ROBERT WINNICKI

Prokuratura Okręgowa w Legnicy nadal prowadzi intensywne śledztwo w sprawie śmierci radnego Głogowa Pawła Chruszcza. – Nadal jest ono prowadzone również pod kątem samobójstwa pod naciskiem osób trzecich – mówiła w audycji "Kulisy spraw” w Polskim Radiu 24 Klara Klinger z "Dziennika Gazety Prawnej". Gościem w studiu była również dziennikarka tej gazety Karolina Baca-Pogorzelska.

Posłuchaj

13.09.2018 Klara Klinger i Karolina Baca-Pogorzelska z Dziennika Gazety Prawnej (Kulisy spraw)
+
Dodaj do playlisty

Ciało Pawła Chruszcza znaleziono 31 maja w Droglowicach, 10 km od Głogowa. Wisiało w szczerym polu na słupie energetycznym. W sprawie powodów śmierci radnego Głogowa pojawiły się wątpliwości. Sylwestra Chruszcza poseł koła Wolni i Solidarni, brat Pawła Chruszcza od początku nie wierzył w samobójstwo i twierdzi, że nic tego nie potwierdza. W kontekście jego śmierci media informowały, że radny miał się spotkać z byłym wiceszefem CBA, obecnie sekretarzem stanu w KPRM Maciejem Wąsikiem, by przekazać mu dokumenty dotyczące sprzedaży przez władze miasta przedszkola po zaniżonej cenie.

Jak mówiła Karolina Baca-Pogorzelska potwierdziły się informacje, że Paweł Chruszcz tuż przed zaginięciem przebywał ze swoim znajomym na łódce.

- Dotarłyśmy do człowieka, który był na słynnych łódkach – mówiła dziennikarka "Dziennika Gazety Prawnej". - Tuż przed zaginięciem Paweł Chruszcz informował swoich znajomych, że jest na łódkach. Mówił w liczbie mnogiej, wysyłał mapkę miejsc, w których przebywał. Przez długi czas nie wiadomo było z kim tam był i czy rzeczywiście do tego doszło. Okazało się, że ta osoba istnieje. To kolega z towarzystwa wędkarskiego, który do tej pory jest w szoku z powodu tego co się wydarzyło. Jeszcze podczas spotkania planowali kolejną wspólną wyprawę. Ten człowiek do dziś nie został przesłuchany. Prokuratura zapewnia jednak, że przesłuchuje świadków na bieżąco – dodała Karolina Baca-Pogorzelska.

W dniu śmierci, 30 maja, Chruszcz zostawił w pracy laptop, choć zawsze brał go do domu. Kupił jeszcze whisky, na co wskazały analizy dokonywanych przez niego transakcji. Częściowo opróżnioną butelkę znaleziono przy słupie, na którym wisiało ciało radnego. Przyczyną śmierci – jak to określili biegli – było "uduszenie gwałtowne w mechanizmie powieszenia”. 

- Wiadomo, że są już wstępne wyniki badań toksykologicznych i na ich podstawie stwierdzono, że miał we krwi 1 promil alkoholu – mówiła Klara Klinger. - Nie było żadnych śladów narkotyków, dopalaczy czy innych substancji. To oznacza, że nie został otruty, ale badania DNA będą jeszcze powtarzane. Przejrzano również monitoring trasy, którą podążał Paweł Chruszcz. Nie stwierdzono, by w tym czasie pojawiła się w okolicy osoba trzecia, bo jak mówił prokurator nie przyniosło to przełomu w śledztwie. Nadal jednak jest ono prowadzone pod kątem samobójstwa, udziału osób trzecich lub samobójstwa pod naciskiem – dodała dziennikarka "Dziennika Gazety Prawnej".

Więcej w nagraniu.

"Kulisy Spraw” prowadził Rafał Dutkiewicz.

Polskie Radio 24/PAP/dk

---------------------------

Data emisji: 13.09.2018

Godzina emisji: 19:10

 

Polecane

Wróć do strony głównej