Gość audycji Zbigniew Żurek wiceprezes Business Center Club odniósł się do postulatu NSZZ "Solidarność" i Związku Przedsiębiorców i Pracodawców złożonego na ręce prezydenta Andrzeja Dudy, aby członkowie Rady Dialogu Społecznego poddali się dobrowolnej lustracji. Chodziło o rozstrzygnięcie wątpliwości interpretacji przepisów czy jej członkowie powinni lub nie poddać się lustracji.
- Ja już niejednokrotnie podlegałem lustracji jako członek i wiceprzewodniczący Rady Ochrony Pracy przy Sejmie RP. Natomiast nie czuję się upoważniony do wypowiadania zdania w tej sprawie w imieniu innych - powiedział Zbigniew Żurek.
Gospodyni programu Anna Grabowska spytała swojego gościa, czy jest za lustracją Rady Dialogu Społecznego jako wiceprezes BCC.
- To temat bardzo złożony, ale nie wiodący, jeśli chodzi o zakres działania Rady Dialogu Społecznego. Dlatego proszę o zwolnienie mnie z tego pytania - powiedział wiceprezes BCC. Prowadząca audycję Anna Grabowska przypomniała, że członków Rady powołuje prezydent RP, a takie nominacje wymagają spełnienia prawnego wymogu poddania się lustracji. Choć ten wątek nie pojawił się podczas ostatnich, burzliwych obrad Rady Dialogu Społecznego.
- Z powodu kontrowersji ten temat został zdjęty z porządku obrad. Ważne jest dla nas, żeby w tej sprawie został wydany jednolity werdykt w świetle obowiązującego prawa-dodał Zbigniew Żurek.
Nowe składki na ZUS
Ważnym tematem programu "Kapitał i praca" były kontrowersje z odejściem od limitu 30 krotności składek płaconych na ZUS, liczonych od przeciętnego, prognozowanego na dany rok wynagrodzenia, co jest zapisane w rządowym projekcie budżetu na 2020 rok.
- Ta 30 krotność odpowiada niecałym 12 tysiącom złotych brutto miesięcznie. Taka pensja to nie jest wynagrodzenie oligarchów, choć są to dobre zarobki, ale nie rekordowe i trzeba o tym pamiętać - dodał Zbigniew Żurek.
Anna Grabowska przypomniała, że w tej sprawie został nawiązany nieformalny sojusz pomiędzy pracodawcami, a związkami zawodowymi, które są bardzo sceptyczne nastawione do tego pomysłu. Co więcej związki i wszystkie organizacje pracodawców, poza jedną wystąpiły wspólnie w oficjalnym liście wysłanym do prezydenta, przeciwko zniesieniu limitu składek na ZUS.
-Martwimy się tym rozwiązaniem, bo tego typu przepis, będzie miał swoje konsekwencje w przyszłości, bo ci którzy zapłacą wyższe składki dostaną wyższe świadczenia emerytalne. Choć w roku 2020 budżet zyska dodatkowe 5 mld złotych, to dla ZUS ci sami przedsiębiorcy będą kiedyś ogromnym obciążeniem - powiedział Zbigniew Żurek. Prowadząca audycję przypomniała, że nawet związki zawodowe przestrzegają przed powstaniem tego typu kominów emerytalnych, podobnych do tych w płacach, bo to spowoduje jeszcze większe zróżnicowanie społeczne.
W opinii związkowców wprowadzenie nowych, wyższych składek na ZUS będzie dodatkowym obciążeniem dla osób pracujących na etacie, a nie tych na samozatrudnieniu, co nie jest optymalnym rozwiązaniem dla związkowców. -Jesteśmy za tym żeby podjąć w Polsce rzetelną dyskusję na temat pewnym mitów dotyczących takich pojęć jak: samozatrudnienie, nierówność wysokości składek ZUS, to wymaga powstania nowego Kodeksu Pracy, o co prosimy jako pracodawcy od kilkunastu lat. Dlatego lepszym pomysłem byłoby powstanie Kodeksu Zatrudnienia, aby wszystkie formy aktywności zawodowej Polaków zostały w ten sposób poddane holistycznej i obiektywnej ocenie - powiedział Zbigniew Żurek.
Gospodarzem programu była Anna Grabowska
PolskieRadio24/Anna Grabowska/ PolskieRadio24.pl/SW