Gen. Krzysztof Bondaryk z zarzutami

2018-07-31, 16:11

Gen. Krzysztof Bondaryk z zarzutami
Krzysztof Bondaryk. Foto: PAP/Artur Reszko

Były szef ABW Krzysztof Bondaryk usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Białostocka Prokuratura Regionalna zarzuca mu, że zatrudnił na stanowisku doradcy pracownika cywilnego, który posługiwał się sfałszowanym dokumentem poświadczającym wykształcenie. Gościem Polskiego Radia 24 Marcin Makowski, DoRzeczy.

Posłuchaj

31.07.18 Marcin Makowski o zarzutach dla gen. Krzysztofa Bondaryka
+
Dodaj do playlisty

Drugi z prokuratorskich zarzutów dotyczy faktu, że generał Bondaryk podejrzewając fałszerstwo, nie poinformował o nim prokuratury. Tym samym działał na szkodę interesu publicznego. Krzysztof Bondaryk twierdzi, że jest niewinny i całą sprawę nazywa nagonką.

- Chciałbym, żeby tego dowiódł ostatecznie niezawisły sąd. Będzie to sprawdzian dla partii rządzącej i pokazanie opozycji, że w Polsce, wbrew temu co twierdzi, niezawisłość sądownictwa nie jest tylko pustym sloganem. Każda tego typu sprawa, w kontekście politycznym, będzie sprawą podwyższonego ryzyka, ze względu na kontekst problemów z Sądem Najwyższym i  Trybunałem Konstytucyjnym - komentował Marcin Makowski. 

Generałowi Bondarykowi grozi do 10 lat więzienia. Jego zdaniem, zarzuty są bezpodstawne, co zamierza udowodnić przed sądem. Krzysztof Bondaryk pełnił obowiązki szefa ABW od połowy listopada 2007 r. W 2013 roku podał się do dymisji, bo - jak podawały wówczas media - nie zgadzał się z planowanymi zmianami w ABW.

Defraudacja w sądzie apelacyjnym w Krakowie

Kolejne cztery osoby zostały zatrzymane w związku z wyprowadzaniem pieniędzy z krakowskiego sądu apelacyjnego.  W sprawie jest już 30 podejrzanych, w tym obecni oraz byli pracownicy oddziału finansowo-kontrolnego. Przedstawiono im zarzuty przywłaszczenia ponad 30 mln zł.

- Mówimy o systemie, który można nazwać zorganizowaną przestępczością, gdzie autorytet ludzi będących u władzy, dawał poczycie bezkarności wszystkim fikcyjnym firmom i współpracownikom. Jeżeli tak poważny sąd jak Sąd Apelacyjny, który często jest sądem ostatniej szansy, zawodzi, to znaczy, że dziś mamy ogromny problem i to środowisko się samo nie oczyści. To jest test na to czy Polacy mogą być sądzeniu sprawiedliwie - mówił Marcin Makowski.

Więcej w całości audycji.

Rozmawiała Ewa Wasążnik.

PJ/PAP

______________________

Data emisji: 31.07.18

Godzina emisji: 15:05

Polecane

Wróć do strony głównej