Marek Pęk: kiełbasa wyborcza jest w Senacie serwowana nieustannie
- Jeśli ktoś ma Polakom w tym kryzysie pomóc, to jest to polski rząd, parlament i prezydent RP - mówił w Polskim Radiu 24 Marek Pęk, senator PiS odnosząc się do procedowanych w parlamencie ustaw antykryzysowych. - To mrzonki, że można Polskę zdecentralizować, że można tak działać, żeby zdecentralizować służbę zdrowia - dodał.
2020-03-31, 18:40
Posłuchaj
Senator Marek Pęk opowiadał w Polskim Radiu 24, jak wyglądały nocne prace w Senacie nad pakietem ustaw antykryzysowych. Izba wyższa wprowadziła do tzw. tarczy antykryzysowej 104 poprawki, a w pakiecie pomocowym znalazły się m.in. zwolnienie z podatków i opłat dla firm, większy udział państwa w wypłatach wynagrodzeń, stworzenie Funduszu Płynności, wydłużenie ważności orzeczeń lekarskich lub psychologicznych czy dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla rodziców dzieci do 12. roku życia.
"To mrzonki, że Polskę można zdecentralizować"
- Senatorowie w większości nie przedstawiają szacunków i kosztów budżetowych - stwierdził senator Marek Pęk. - Kiełbasa wyborcza jest w Senacie serwowana nieustannie - dodał i przypomniał, że rząd, mimo trudnej sytuacji, nie zawiesił żadnego ze swoich programów, a w kwietniu planowane jest rozpoczęcie wypłacania 13. emerytury.
Gość PR24 podkreślał podczas rozmowy z Adrianem Klarenbachem fakt, że to rząd, parlament oraz prezydent RP mają narzędzia, w tym budżetowe, żeby pomóc Polakom zmagającymi się z pandemią oraz jej gospodarczymi konsekwencjami.
REKLAMA
- Jeśli ktoś ma Polakom w tym kryzysie pomóc, to jest to polski rząd, parlament i prezydent RP. Musimy wrócić do równowagi. Licytacja na obietnice, to szkodliwa demagogia - przekonywał Marek Pęk. - To mrzonki, że Polskę można zdecentralizować, że można tak działać, żeby zdecentralizować służbę zdrowia - dodał odnosząc się do częstych wypowiedzi przedstawicieli samorządu, którzy chcą rozszerzenia swoich kompetencji, a tym samym osłabienia prerogatyw władzy centralnej.
"Państwo działa i ma działać na wszystkich poziomach"
- Jeśli władza państwowa decyduje, że wybory mają się odbyć, to władza lokalna musi te wybory przeprowadzić - stwierdził Marek Pęk, który zastrzegł jednocześnie, że "nikt nie będzie forsował wyborów prezydenckich, jeśli nie będą możliwe do przeprowadzenia ze względu na sytuację epidemiologiczną". Senator mówił jednak o wymogach prawnych, które obligują kierujących państwem. - Jeśli okaże się, że wybory są możliwe do przeprowadzenia, to trzeba to zrobić. Jest to pewien wymóg prawny(...). Państwo działa i ma działać na wszystkich poziomach - przekonywał senator PiS.
Zachęcamy do wysłuchania audycji.
*******
Audycja: "Rozmowa PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Marek Pęk (senator PiS)
Data emisji: 31.03.2020
Godzina emisji: 17.35
REKLAMA
PR24/tb/PAP/IAR
REKLAMA