"Był politycznym bankiem Ziobry". Joński dosadnie o Funduszu Sprawiedliwości

2024-03-27, 19:24

- Z Funduszu Sprawiedliwości miały pójść pieniądze dla poszkodowanych przez przestępców. To były znaczone pieniądze, dla tych, którzy pomocy potrzebowali. W Suwerennej Polsce wpadli na pomysł, że będą mogli je wykorzystywać w czasie kampanii, żeby kupować głosy. Niech PKW to sprawdzi - mówił w Polskim Radiu 24 Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej. 

Koalicja Obywatelska chce, by Państwowa Komisja Wyborcza sprawdziła, czy doszło do nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w ostatnich wyborach parlamentarnych. Chodzi o podejrzenie finansowania kampanii PiS z Funduszu Sprawiedliwości. Wniosek w tej sprawie przedstawił na konferencji poseł KO Dariusz Joński.

Polityczny bank Ziobro

Gość Polskiego radia 24 podkreślił, że Fundusz Sprawiedliwości był politycznym bankiem Zbigniewa Ziobry. - Wydawali na  to, co chcieli i kiedy chcieli. Nie na to, na co powinni. Pieniądze miały być przekazywane na rzecz ofiar przestępstw, a w dużej mierze szły dla stowarzyszeń i fundacji, o czym teraz jest głośno, oraz na kupowanie głosów. Politycy Suwerennej Polski mogli rozdawać ekspresy do kawy, lodówki, nawet pieniądze i dodatkowo wozy bojowe, fotografując się przy tym i zwiększając szanse w kampanii wyborczej. Ponieważ prokuratura zajęła się tymi dużymi pieniędzmi, to my teraz zajmujemy się drugą sprawą i złożyliśmy do PKW wniosek o sprawdzenie, czy doszło nielegalnego finansowania kampanii polityków PiS, a politycy Suwerennej Polski kandydowali z list PiS. Wielokrotnie w kampanii widziałem, jak przekazywali w czasie kampanii na różnych kartonikach, ile przeznaczają pieniędzy na daną organizację. Jednocześnie mogli zabierać głos. Mam wrażenie, że w czasie kampanii wyborczej Fundusz Sprawiedliwości wykorzystywano jako dodatkowy fundusz wyborczy - powiedział Dariusz Joński.

Rola PKW

Polityk KO przypomniał, że 7 kwietnia odbędą się wybory samorządowe, które będą tajne, proporcjonalne, wolne, równe i organizowane przez PKW. - Cztery lata temu chciano przeprowadzić wybory, które nie byłyby demokratyczne. Ponad 4 mln ludzi nie dostałoby kart do głosowania, druga tura w ogóle nie była planowana, a głosowanie organizowała Poczta Polska. Robimy to również po to, żeby nigdy więcej żaden z polityków nie wpadł na pomysł, żeby wybory organizowała Poczta Polska czy Urząd Skarbowy, zamiast konstytucyjnego organu, jakim jest Państwowa Komisja Wyborcza. To, co pokazujemy podczas prac komisji śledczej ds. wyborów kopertowych, ma służyć ludziom, żeby wiedzieli, co się działo. Będziemy chcieli również uświadomić ludziom rolę PKW. Cztery lata temu nikt jej nie pytał. Mateusz Morawiecki podjął decyzję i ją wydał. Na tej podstawie Poczta Polska miała organizować wybory - tłumaczył Joński. 

Afera 

Jego zdaniem mamy do czynienia z gigantyczną aferą. - Oni potraktowali Fundusz Sprawiedliwości jako swój bank, wydawali, na co chcieli. Ta sprawa będzie najpewniej miała finał w sądzie. Intuicja podpowiada mi, że politycy byli w to umoczeni lub akceptowali. Widziałem kampanię byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła w Rzeszowie, jak z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości rozdawał kartoniki i pieniądze. Widziałem kampanię poseł Marii Kurowskiej, która nie była ministrem, a organizowała konferencje w swoim okręgu i przekazywała z Funduszu Sprawiedliwości na tostery, czajnik i sprzęt AGD. Z Funduszu Sprawiedliwości miały pójść pieniądze dla poszkodowanych przez przestępców. To były znaczone pieniądze dla tych, którzy pomocy potrzebowali. W Suwerennej Polsce wpadli na pomysł, że będą mogli je wykorzystywać w czasie kampanii, żeby kupować głosy. Niech PKW to sprawdzi - podsumował Dariusz Joński. 


Posłuchaj

Dariusz Joński gościem Krzysztofa Grzybowskiego (Rozmowa PR24) 11:53
+
Dodaj do playlisty

Przeszukania ABW

Od wczoraj służby prowadzą przeszukania w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w wydawaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Zatrzymano w tej sprawie cztery osoby: trzech urzędników i jednego beneficjenta funduszu. Czynności prowadzono w domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, posłów Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego.

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: Rozmowa PR24

Prowadzący: Krzysztof Grzybowski

Gość: Dariusz Joński

Data emisji: 27.03.2024

Godzina emisji: 17.35

PR24

Polecane

Wróć do strony głównej