Ekspert: głównym graczem w kontekście Korei Północnej są Chiny
2018-06-12, 11:18
– To było historyczne show – ocenił w Polskim Radiu 24 Roman Rewald z Amerykańskiej Izby Handlowej. W Singapurze doszło do spotkania przywódców USA i Korei Północnej. Zdaniem eksperta, rozmowy na linii Donald Trump-Kim Dzong Un nie przyniosły jednak przełomu. Na naszej antenie również relacja Tomasza Sajewicza, dziennikarza Polskiego Radia, który obserwował spotkanie w Singapurze.
Posłuchaj
Korea Północna ponownie zobowiązała się do pełnej denuklearyzacji – tak wynika z porozumienia zawartego w Singapurze przez przywódców Korei Północnej i Stanów Zjednoczonych. Dokument potwierdza ustalenia zawarte pod koniec kwietnia w tzw. deklaracji z Panmundżom. Donald Trump zobowiązał się w dokumencie do udzielenia gwarancji bezpieczeństwa Korei Północnej.
– Z perspektywy oczekiwań, które zostały przed spotkaniem rozbudzone, szczegóły porozumienia wypadają dość słabo. Najważniejszy punkt dokumentu mówi właśnie o tym, że Korea Północna ponownie zadeklarowała chęć denuklearyzacji i potwierdziła ustalenia z Panmundżom – mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Sajewicz, wskazując na dużą ogólnikowość porozumienia.
W ocenie Romana Rewalda, spotkanie Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem było wyłącznie "historycznym show". – Z punktu widzenia biznesu w Singapurze nic się nie wydarzyło. To było jedynie podpisanie kolejnego porozumienia. To tak, jakby prezydent Ronald Reagan zamiast powiedzieć w Berlinie: "zburz pan ten mur, panie Gorbaczow", powiedział: "zburz pan ten mur, panie Honecker" – komentował gość PR24. – Głównym graczem, w kontekście KRLD, są Chiny. Spotkanie z Trumpa z Kimem było bardzo medialne i zostało dobrze odebrane, ale nawet gdyby podpisano w Singapurze daleko idące porozumienie o denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego, nie oznaczałoby to, że zostanie ono zrealizowane – wyjaśniał Roman Rewald.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/IAR/zz