Adam Tomczyński: dyskusja o sądownictwie to debata o państwie
Senat przyjął bez poprawek nowelizację ustaw m.in. o Sądzie Najwyższym, ustroju sądów, Krajowej Radzie Sądownictwa i o prokuraturze. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta. W Polskim Radiu 24 komentarz byłego sędziego, mecenasa Adama Tomczyńskiego oraz Macieja Mitery, rzecznika KRS.
2018-07-25, 12:21
Posłuchaj
Zmiany przewidują m.in. że Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN będzie wybierało i przedstawiało prezydentowi kandydatów na I prezesa SN niezwłocznie po obsadzeniu 2/3 liczby stanowisk sędziów SN, a nie - tak jak obecnie głosi przepis - dopiero, gdy obsadzone są niemal wszystkie stanowiska.
Zgodnie z uzasadnieniem ustawy, "zasadniczym celem zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustawie o Sądzie Najwyższym jest doprowadzenie do usprawnienia postępowań prowadzonych przez KRS w sprawach powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego, w tym sędziego SN". Jak zaznaczono, w zmianach chodzi m.in. o wyłączenie możliwości obstrukcji prowadzonych przed KRS postępowań nominacyjnych do SN.
Mec. Adam Tomczyński komentował spory wokół zmian w ustawach sądowniczych. - Najbardziej dziwią mnie emocje, które daje się dostrzec po stronie sędziów, którzy bardzo często i chętnie, nie mając do tego żadnych podstaw, występują w telewizji i radiu, przedstawiając swoją wizję sprawiedliwości. Dotyczy to także stanowiska sędziów jako grupy i stowarzyszeń sędziowskich. Jest w tych wypowiedziach więcej emocji niż prawdy i rzetelnego odniesienia się do tego, co jest w przepisach prawa i konstytucji. Sędziowie powinni być ludźmi, którzy na spokojnie potrafią rozstrzygnąć i zważyć wszystkie "za" i "przeciw". Tego brakuje – podkreślał były sędzia.
Gość Polskiego Radia 24 komentował także szczegóły nowelizacji ustaw. - To nie są zmiany techniczne, ich celem jest ułatwienie wyboru I prezesa Sądu Najwyższego, przy mniejszej liczbie obsadzonych stanowisk w SN. Pytanie, czy taka zmiana jest usprawiedliwiona okolicznościami, czyli obstrukcją, która ma miejsce przy powoływaniu sędziów do SN. Dobrze by było, by kandydatów na I Prezesa SN wybierało wszystkich 120 czy 110 sędziów, tak jak to jest w obowiązującej obecnie ustawie. I Prezes musi czuć poparcie wszystkich sędziów, którzy są w SN. A z im mniejszej grupy będziemy wybierać kandydatów, tym mniejsza będzie ich legitymacja. Niestety pewne środowiska, także sędziowskie, sięgają po argumenty pozaustawowe i pozakonstytucyjne aby osiągnąć swoje cele, w tym przypadku obstrukcję postępowania co do wyboru sędziów. Dyskusja o sądownictwie, to jest dyskusja o państwie, o tym, czy ma być silne, radzić sobie z problemami, czy ma dawać obywatelom gwarancje sprawnego i mądrego rozpoznawania ich spraw, czy też sądownictwo to dodatek do państwa, w którym będą rządzić udzielni książęta decydujący o ludzkim życiu - zwrócił uwagę mecenas Tomczyński.
REKLAMA
O nowelizacji ustaw, w kontekście zmian w przepisach dotyczących Krajowej Rady Sądownictwa, mówił w Polskim Radiu 24 także Maciej Mitera, rzecznik KRS.
Więcej w zapisie audycji.
Rozmawiał Jakub Kukla.
PAP/PR24/ka
REKLAMA
____________________
Data emisji: 25.07.2018
Godzina emisji: 10:06
REKLAMA