Prof. Mieczysław Ryba: stan wyjątkowy z powodów wyborczych byłby złamaniem konstytucji

2020-04-01, 11:07

Prof. Mieczysław Ryba: stan wyjątkowy z powodów wyborczych byłby złamaniem konstytucji
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com/pryzmat

- Jeślibyśmy wprowadzali stan wyjątkowy tylko po to, żeby przesunąć wybory, to każdy kolejny przywódca czy rządzący, mógłby to czynić. Powody wyborcze nigdy nie mogą być uzasadnieniem dla wprowadzenia stanu wyjątkowego. To by było totalne złamanie konstytucji - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Mieczysław Ryba.

Posłuchaj

Prof. Mieczysław Ryba o zmianie kodeksu wyborczego ("Temat dnia / Gość PR24")
+
Dodaj do playlisty

We wtorek posłowie PiS-u zaproponowali w Sejmie zmianę kodeksu wyborczego, dzięki której w sytuacji pandemii wszyscy wyborcy bez względu na wiek czy kwarantannę mogliby głosować korespondencyjnie. Politycy opozycji krytykują propozycję, podkreślając, że zmiana Kodeksu wyborczego na mniej niż pół roku przed wyborami jest niezgodna z konstytucją. Równocześnie domagają się od PiS-u wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, aby wybory zostały odłożone. W Polskim Radiu 24 komentował to prof. Mieczysław Ryba.

Powiązany Artykuł

Elżbieta Witek 1200.jpg
Marszałek Sejmu: wybory muszą się odbyć bezpiecznie dla Polaków, takim sposobem jest głosowanie korespondencyjne

Kto chce łamać konstytucję?

Profesor Mieczysław Ryba zwracał uwagę na narrację opozycji. Przeciwnicy rządu chcą wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, by opóźnić wybory i oskarżają PiS o to, że "będzie miał krew na rękach". PiS chce uniknąć niebezpieczeństwa, wprowadzając głosowanie korespondencyjne, ale to - zdaniem opozycji - jest niekonstytucyjne. Z kolei PiS zwraca uwagę, że niekonstytucyjne jest wprowadzanie stanu wyjątkowego "wyłącznie pod wybory".

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] "Proponowane zmiany ułatwiają udział w wyborach". Szef KPRM o głosowaniu korespondencyjnym

- Jeślibyśmy wprowadzali stan wyjątkowy tylko po to, żeby przesunąć wybory, to każdy kolejny przywódca czy rządzący, mógłby to czynić. Nie po to jest konstytucja i prawo, które mówi, kiedy można taki stan wyjątkowy wprowadzić, żeby to czynić z powodów wyborczych. Powody wyborcze nigdy nie mogą uzasadnieniem dla wprowadzenia stanu wyjątkowego. To by było totalne złamanie konstytucji - mówił gość Polskiego Radia 24.

Kwestia sondaży wyborczych

Równocześnie gość PR24 stwierdził, że postulaty opozycji wynikają z badań opinii publicznej, które nie są dla opozycji korzystne. Jak stwierdził, wybory w maju wiążą się z wysokimi notowaniami prezydenta i rządu zwłaszcza w związku z działaniami podjętymi przeciwko koronawirusowi. Gdyby zaś wybory odbywały się na jesieni, kiedy gospodarka zaczęłaby odczuwać negatywne skutki pandemii, opozycja mogłaby wskazywać błędy PiS-u i liczyć na większe poparcie.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Jacek Sasin: chodzi o bezpieczeństwo Polaków, dziwi mnie brak zgody w tej sprawie

- Gdyby sondaże były odwrotne, np. Kidawa-Błońska miała 60 proc. w sondażach, a Andrzej Duda 20 i rząd chciał wprowadzić stan wyjątkowy i przesunąć wybory, to byłby krzyk na całą Europę, że łamana jest konstytucja, że PiS to jest dyktatura, a Jarosław Kaczyński niczym się nie różni od Wojciecha Jaruzelskiego - zaznaczył prof. Mieczysław Ryba.

Gość dodał, że nie wiemy, jaka sytuacja będzie w kwietniu, bo może okazać się, że stan epidemiczny w Polsce jeszcze się pogorszy i będzie jednak trzeba wprowadzić stan wyjątkowy, co spowoduje przesunięcie wyborów. To jednak epidemia będzie motywem, a nie same wybory.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

* * *

Audycja: "Temat dnia / Gość PR24"
Prowadzi: Michał Rachoń
Gość: prof. Mieczysław Ryba (Katolicki Uniwersytet Lubelski)
Data emisji: 01.04.2020
Godzina emisji: 09.36

PR24/jmo

Polecane

Wróć do strony głównej