Prof. Kik o protestach: pokazywanie przez media drastycznych scen jest podgrzewaniem atmosfery
- Demonstracje w ramach Strajku Kobiet stanowią faktycznie naruszenie porządku publicznego. I tak dziwię jak polska policja spokojnie i z galanterią do tego podchodzi - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Kazimierz Kik z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
2020-11-29, 19:27
Podczas sobotnich demonstracji w Warszawie zatrzymano 11 osób. Ponad 900 zostało wylegitymowanych, sporządzono 450 notatek do sanepidu i wystawiono ponad 370 wniosków o ukaranie mandatem.
Powiązany Artykuł
"Została przekroczona granica". Joński o użyciu gazu wobec Barbary Nowackiej
Gość Polskiego Radia 24 zwrócił uwagę, że w Polsce mamy słabą i powierzchowną demokrację. - Zapożyczone z Europy przywiązanie do wolności przewyższa prawo państw do utrzymywania porządku, wyżej stawia się prawo do protestu - powiedział prof. Kazimierz Kik.
Politolog podkreślił, że protesty są nielegalne, niezgłoszone i niezaakceptowane przez władzę. - Faktycznie jest to naruszenie porządku publicznego. I tak dziwię jak polska policja spokojnie i z galanterią do tego podchodzi. Natomiast pokazywanie przez media drastycznych scen jest swego rodzaju podjudzaniem i podgrzewaniem atmosfery do protestowania na złość państwu. Duża cześć mediów nie lubi władzy, która państwem zarządza - powiedział
REKLAMA
Jego zdaniem przy okazji protestów ujawniły się trzy zagrożenia. - Słabość świadomości demokratycznej obywateli, słabość klasy politycznej, która nie jest w stanie prowadzić dialogu społecznego i anarchizacja życia życia społecznego. Ta kakofonia zakłóca spokojny rytm polskiej demokracji - podsumował prof. Kik.
Posłuchaj
W sobotę podczas Strajku Kobiet w Warszawie policja użyła gazu wobec poseł Barbary Nowackiej. Została spryskana gazem już po tym, jak pokazała policjantowi legitymację poselską.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
REKLAMA
Prowadząca: Piotr Wąż
Gość: prof. Kazimierz Kik
Data emisji: 29.11.2020
Godzina emisji: 18.06
REKLAMA
PR24
REKLAMA