Dantejskie sceny dzieją się na lotnisku w Kabulu. Tysiące Afgańczyków za wszelką cenę próbują dostać się do samolotów, by uciec z opanowanego przez talibów kraju. Według informacji miejscowych mediów, po tym jak amerykańscy żołnierze otworzyli ogień do ludzi, zginęło co najmniej 5 osób.
Cezary Kaźmierczak: Afganistan w jakiejś mierze jest wielką klęską Ameryki
- Do tej sytuacji nie musiało dojść, ale kiedy przypomnimy sobie pierwsze wejście talibów do Kabulu w 1996 r., to też była to bardzo błyskawiczna i skuteczna akcja. Trzeba pamiętać, że to Rosjanie wymordowali co do jednego przedstawicieli ugrupowań, które stabilizowały sytuację w Afganistanie, to z kolei spowodowało, iż te klasyczne mechanizmy plemienne, które szukały rozwiązań i kompromisów, zostały zniszczone w czasie okupacji Związku Radzieckiego - powiedział ekspert.
"Talibowie przenikali wiele struktur"
Stany Zjednoczone ewakuowały już na lotnisko wszystkich pracowników ambasady w Kabulu, włącznie z ambasadorem. W efekcie ogromny budynek pozostał pusty. Dyplomatów ewakuowały też Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Szwecja, Czechy i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Ewakuację rozpoczęła również Rosja, która wcześniej informowała, że nie ma takiej potrzeby.
- Talibowie do przejęcia władzy w Afganistanie byli przygotowani, a wywiad amerykański nie miał jednak doskonałego przeglądu sytuacji. Talibowie przenikali bardzo wiele struktur, ponieważ system doskonale wkomponował się w zastrzyki finansowe od USA. Handel stanowiskami był rzeczą powszechną w administracji afgańskiej - powiedział prof. Piotr Grochmalski.
19:43 PR24_mp3 2021_08_16-11-08-24.mp3 Prof. P. Grochmalski o sytuacji w Afganistanie ("Gość PR24")
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: prof. Piotr Grochmalski (Akademia Sztuki Wojennej)
Data emisji: 16.08.2021
Godzina: 11:08