Parys o postawie Rosji wobec Ukrainy: słowom Putina nie można dać się uwieść
- Trzeba przypomnieć, że to Rosja jest agresorem wobec Ukrainy, nie na odwrót. Ukraina jest ofiarą agresji i jej żołnierze bronią granic. Państwa zachodnie nigdy nie zaakceptowały aneksji Krymu i tego, że na terenie Ługańska i Doniecka stacjonują siły rosyjskie - podkreślił na antenie Polskiego Radia 24 były minister obrony narodowej Jan Parys.
2021-12-23, 15:26
W czwartek, jak co roku, odbyła się konferencja prasowa Władimira Putina, na której podsumował on mijające miesiące oraz odpowiadał na pytania dziennikarzy. Na spotkaniu został poruszony między innymi wątek agresji rosyjskiej na Ukrainę. - Nasze działania zależą od bezwarunkowego zagwarantowanie bezpieczeństwa Rosji dziś i w przyszłości - powiedział prezydent.
- NATO nie może się rozszerzać (…). Oszukali nas, że nie będzie rozszerzenia NATO, a było pięć fal. W Rumunii i w Polsce pojawiają się systemy wojskowe. To wy powinniście dać gwarancję, natychmiast. My nikomu nie grozimy. Same kraje europejskie przekształciły się nie w imperia, ale w małe państwa. Dlatego przeszkadza im zbyt wielka według nich Rosja - wskazał Władimir Putin.
"Każde państwo ma możliwość swobodnego wyboru sojuszy"
Były minister obrony narodowej Polski, odnosząc się do tych wypowiedzi, wskazał, że "wszystkie kraje europejskie podpisały w 1990 r. Kartę Nowej Europy, w której jest artykuł mówiący o tym, że każde państwo ma możliwość swobodnego wyboru sojuszy i Rosja się na to zgodziła". - Karta ONZ nie przewiduje, by były lepszy i gorsze państwa i każdemu krajowi przysługuje prawo decyzji o tym, jaką politykę zagraniczną prowadzi - podkreślił.
Dodał, że nie ma żadnego traktatu mówiącego o tym, że NATO nie może się rozszerzyć na wschód albo że jakieś kraje są gorszymi członkami. - Nie ma takiej umowy zarejestrowanej międzynarodowo. Rosja próbuje przypisać niektórym politykom zachodnim takie słowa, ale to nie ma znaczenia - liczy się to, co jest w traktatach - zaznaczył.
REKLAMA
"Nie można dać się uwieść słodkim słowom Putina"
- Trzeba przypomnieć, że to Rosja jest agresorem wobec Ukrainy, nie na odwrót. Ukraina jest ofiarą agresji i jej żołnierze bronią granic. Państwa zachodnie nigdy nie zaakceptowały aneksji Krymu i tego, że na terenie Ługańska i Doniecka stacjonują siły rosyjskie - podkreślił Jan Parys.
B. szef MON zauważył, że warto także przypomnieć "kto komu grozi". - Trzeba jasno powiedzieć - Rosja w rejonie Kaliningradu rozmieściła siły nuklearne średniego zasięgu i one są w stanie grozić bezpieczeństwu Polski, ale i dużej części Niemiec, krajom Beneluksu, części Francji i sięgają po Szwajcarię - wymieniał.
Jak wskazał, "nie można dać się uwieść słodkim słowom Putina" i dodał, że "to Rosja usiłuje szantażować kraje zachodnie, ponieważ już wypracowała przewagę (nawet czterokrotną) w broniach ofensywnych, broniach średniego zasięgu".
Posłuchaj
- Paweł Soloch: uzgodnienia dot. NATO i relacji z Ukrainą nie podlegają negocjacjom z Rosją
- Co z przedłużeniem sankcji wobec Rosji? Znamy decyzję Unii Europejskiej
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: Temat dnia/Gość PR24
Prowadzący: Antoni Trzmiel
Gość: Jan Parys (były minister obrony narodowej)
REKLAMA
Data emisji: 23.12.2021
Godzina emisji: 14:09
ng
REKLAMA