Mariusz Borowiak: Józef Unrug nigdy nie czuł się Niemcem

2018-10-02, 12:20

Mariusz Borowiak: Józef Unrug nigdy nie czuł się Niemcem
Dowódca floty kontradmirał Józef Unrug podczas uroczystej mszy polowej 3.05.1934 roku . Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

O historii adm. Józefa Unruga na antenie Polskiego Radia 24 mówił Mariusz Borowiak autor biografii dowódcy obrońcy wybrzeża z września 1939 roku. W tym temacie wypowiedział się również prof. Janusz Odziemkowski historyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Posłuchaj

02.10.18 Historycy opowiadają o postaci adm. Józefa Unruga
+
Dodaj do playlisty

Admirał Józef Unrug i jego małżonka Zofia zostaną pochowani w panteonie bohaterów Marynarki Wojennej na gdyńskim cmentarzu na Oksywiu. W ponownym pochówku dowódcy Obrony Wybrzeża weźmie udział prezydent Andrzej Duda. Mszy świętej przewodniczy biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek.

- Józef Unrug z ojcem rozmawiał po polsku, z matką po niemiecku, a z obojgiem rodziców po francusku. Matka jednak nigdy nie próbowała wpływać na ojca, żeby syna zgermanizować - informował Mariusz Borowiak. Gość programu dodał również, że "ojciec planował go na zarządcę majątku, jednak młody Józef Unrug wybrał drogę wojskową na morzu".

- Na etos żołnierza składają się nie tylko odniesione sukcesy, ale także jego postawa osobista w najtrudniejszych momentach. Tutaj adm. Unrug jest zapomnianą bardzo piękną postacią, który przyniósł do polskiej floty cechy charakterystyczne dla oficera marynarki niemieckiej, czyli dokładność, rzetelność i wysokie wymagania wobec podwładnych. Jednocześnie nie zapomniał przy tym o głębokim patriotyzmie i kulturze osobistej - przypomniał prof. Janusz Odziemkowski.

Historyk zauważył także, że "najbardziej dał się on poznać w tych tragicznych dniach". - Bronienie polskiego wybrzeża przed narodem, z którym był spokrewniony było jego tragedią osobistą. Według niektórych relacji w pierwszych dniach wojny był załamany tym co musiał robić. Obronę prowadził jednak aż do 2 października, a pisząc do żołnierzy ostatni rozkaz zawarł zdanie "Niemcy i tak wojnę przegrają, niech żyje Polska" - komentował gość programu.

Admirał Józef Unrug urodził się w Brandenburgii. Miłość do historii Polski i języka wpoił mu jego ojciec Tadeusz. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości zgłosił się do odradzającej się Marynarki Wojennej Rzeczpospolitej. Po kapitulacji Półwyspu Helskiego dostał się do niewoli. Mimo znajomości niemieckiego nie chciał rozmawiać w tym języku. Zawsze prosił o tłumacza. Po wojnie został na emigracji. Zmarł w 1973 roku we Francji.

Więcej w całej audycji. 

Rozmawiał Michał Walczyk.

PR24/IAR/PAP/jp

__________________________

Data emsiji: 02.10.18

Godzina emisji: 11.37

Polecane

Wróć do strony głównej