Sąd w Erfurcie (land Turyngia), który zajmuje się tzw. dieselgate stwierdził, że niemieckie sądownictwo nie spełnia unijnych wymagań. Wskazał, że decydujący głos w procesie powoływania sędziów mają w Niemczech politycy. Zwrócił się również do TSUE o orzeczenie, czy niemieckie sądy można traktować jako niezawisłe i bezstronne.
Cezary Gmyz komentował niemiecki system sądownictwa. - Niemiecki wymiar sprawiedliwości jest znacznie bardziej upolityczniony niż polski, wręcz najbardziej upolityczniony w całej Europie. Niemieccy sędziowie, żeby zrobić karierę w sądownictwie, de facto powinni należeć do partii politycznej. W Niemczech, w odróżnieniu od Polski, nie ma zakazu przynależności sędziów do partii politycznej, wręcz przeciwnie, jeśli sędzia chce awansować, powinien związać się z jakąś partią, ponieważ to politycy decydują o tym, kto i jakie stanowiska w sądownictwie obejmuje - zwracał uwagę.
- Koronnym tego przykładem jest obecny szef Trybunału Konstytucyjnego, Stephan Harbarth, który wprost z ław Bundestagu, nie mając ani jednego dnia w orzekaniu w najmniejszym nawet sądzie, przeszedł do Trybunału Konstytucyjnego, by zaraz objąć stanowisko jego szefa - zauważył i dodał, że są niemieccy prawnicy, którzy zwracają uwagę, że w tej sytuacji Niemcy wykazują się daleko posuniętą hipokryzją, krytykując kształt sądownictwa w innych państwach UE.
16:43 PR24_mp3 2022_01_19-10-09-34.mp3 Cezary Gmyz o niemieckim sądownictwie (Polskie Radio 24 / Temat dnia/Gość PR24)
Czytaj także:
W Niemczech politycy bezpośrednio powołują sędziów na poziomie federalnym odpowiadającym Sądowi Najwyższemu. Decyduje o tym, mogąca składać się nawet w całości z polityków Komisja Wyboru Sędziów – 16 członków to landowi ministrowie, a kolejnych 16 wyłania Bundestag. Gremium ma decydujący wpływ na wybór sędziów pięciu sądów federalnych.
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia / Gość PR24
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: Cezary Gmyz
Data emisji: 19.01.2022
Godzina emisji: 10.12
PR24/ka