Rząd Platformy Obywatelskiej dopuścił w 2011 roku rosyjskie firmy do prywatyzacji Lotosu. Odbyło się to tydzień po wygranych przez PO wyborach parlamentarnych. Z notatki ówczesnego ministra skarbu Aleksandra Grada wynika, że wśród trzech firm, które zostały dopuszczone do procesu sprzedaży, były: rosyjska spółka OJSC TNK-BP, węgierski MOL oraz holenderska Mercuria Energy, której rosyjscy akcjonariusze działali wcześniej w Polsce jako J&S. - Rząd Donalda Tuska zakładał oddanie całkowitej kontroli nad rafinerią Lotosu w Gdańsku - stwierdził prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. - Jeśli zrealizowałby się czarny scenariusz pisany w 2011 r. (...) polski rynek byłby całkowicie uzależniony od dostaw paliw z Rosji - podkreślił prezes Orlenu.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że te informacje nie są zaskakujące. - Za rządów PO-PSL PKN Orlen kierowany przez Jacka Krawca miał podpisaną umowę z Mercurią na dostawy ropy. Historia tej firmy, wcześniej J&S, stanowi doskonałą kanwę dla kilkusezonowego serialu sensacyjnego. Zaczęła się pod koniec lat 80., gdy dwóch ukraińskich muzyków zaczęło handlować wszystkim, czym się tylko dało w Berlinie Zachodnim. Poznali Polki, które zostały ich żonami, przyznano im następnie polskie obywatelstwo. Sama firma J&S powstała na Cyprze w 1993 roku i zmonopolizowała dostawy do polskich rafinerii. Dwóch muzyków stało się miliarderami - mówił Piotr Nisztor.
Zwrócił też uwagę na poufność informacji ws. listy potencjalnych nabywców Lotosu. - To oznaczało de facto, że Donald Tusk chciał sprzedać Lotos podmiotom bardziej lub mniej związanym z Kremlem. Chodzi o MOL, który dopiero co pozbył się rosyjskich akcjonariuszy, i dwa inne podmioty - stwierdził dziennikarz śledczy.
11:27 PR24_AAC 2022_05_16-10-47-21.mp3 Piotr Nisztor gościem Michała Rachonia (Temat dnia/Gość PR24)
Jego zdaniem kontrolę nad handlem rosyjską ropą w Polsce posiadały gangi, które miały swoje końcówki na Kremlu. - W pewnym momencie J&S zaczął przegrywać. Na początku rządów SLD pojawił się w Polsce szwajcarski Petroval. Firma była powiązana z Jukosem Michaiła Chodorkowskiego, który potem wszedł na ścieżkę wojenną z Władimirem Putinem. Z wojny pomiędzy J&S i grupą Chodorkowskiego obronną ręką wyszła ta pierwsza. Ówczesny prezes PKN Orlen Andrzej Modrzejewski, który doprowadził do fuzji Petrochemii Płock z CPN, miał podpisać umowę przedłużającą monopol J&S na dostawy ropy, ale został zatrzymany przez UOP pod rzekomym pretekstem nieprawidłowości w jednej ze spółek. Po latach okazało się, że to było polityczne zatrzymanie. Zarzuty zostały wycofane, a sprawa umorzona. Na samym końcu okazało się, że wszystkim sterował rząd Leszka Millera, który chciał wyeliminować niewygodnego prezesa. Następca Modrzejewskiego podpisał umowę z J&S na trochę innych warunkach - tłumaczył Nisztor.
Fuzja Orlenu z Lotosem
W sierpniu 2020 r. Orlen podpisał porozumienie ze Skarbem Państwa i Grupą Lotos dotyczące realizacji transakcji nabycia akcji gdańskiej Grupy, a w konsekwencji przejęcia nad nią kontroli kapitałowej.
PKN Orlen poinformował w połowie stycznia, w ramach wyznaczonych wcześniej przez Komisję Europejską środków zaradczych dotyczących planowanego przejęcia Grupy Lotos, że Saudi Aramco ma kupić 30 proc. udziałów w rafinerii Lotosu, węgierski MOL - 417 stacji paliw Lotosu, a Unimot - bazy paliw.
Jednocześnie koncern podpisał z Saudyjczykami umowy: na dostawy ropy, współpracę w obszarze badań i rozwoju oraz wspólne analizy dotyczące inwestycji w obszarze petrochemii.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Michał Rachoń
Gość: Piotr Nisztor, dziennikarz śledczy
Data emisji: 16.05.2022
Godzina emisji: 11.47
PR24