Platforma Obywatelska chce zorganizować akcję, której celem będzie "przypilnowanie" jesiennych wyborów parlamentarnych - oświadczył w piątek jej szef Donald Tusk. Jak mówił polityk, ma to być odpowiedź jego partii na "próby podważenia reguł gry wyborczej, na zagrożenie manipulacjami i fałszerstwami" w świetle przegłosowanej przez PiS reformy Kodeksu wyborczego.
Na organizatora akcji wyznaczył Sławomira Nitrasa, człowieka - jak mówił Donald Tusk - "znanego z energii, umiejętności mobilizacji, wielkiego optymizmu i sprawczości". - Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć - oświadczył Tusk.
"Polityczny cyngiel"
Jarosław Krajewski komentował te doniesienia. - Wypowiedzi Donalda Tuska należy traktować jako wyraz rozpaczy osoby, która nie przygotowała programu i partii na kilka miesięcy przed wyborami. Dziś Platforma Obywatelska nie kojarzy się z żadnymi konstruktywnymi propozycjami programowymi. Słowa Donalda Tuska zabrzmiały, jakby traktował Sławomira Nitrasa jako polityczny cyngiel w swoich rękach - zauważył.
- Jeżeli osoba, która kojarzy się jednoznacznie z agresją, stosowaniem przemocy w polityce i hejtem, jest w ocenie szefa PO najwłaściwszą do tego, by koordynować działania na rzecz uczciwości wyborów, to jest to dla mnie pewna aberracja Tuska, zbłądzenie. To dążenie do działań, które mają zmobilizować bardzo radykalny elektorat PO (...), zachęcać osoby, które będą reprezentowały tę partię w komisjach wyborczych, aby za wszelką cenę patrzyły na interes partyjny Platformy, a nie na przejrzystość i uczciwość procesu wyborczego - ocenił poseł PiS.
- To jest bardzo mocny sygnał dla naszych sympatyków i wyborców, aby się zmobilizować i na podstawie Kodeksu wyborczego i prawa pilnować transparentności procesu wyborczego - podkreślał gość audycji.
15:33 PR24 2023_01_31-10-08-05.mp3 Jarosław Krajewski o postawie PO wobec nadchodzących wyborów parlamentarnych (Polskie Radio 24 / Temat dnia/Gość PR24)
Czytaj także:
Więcej w zapisie audycji.
* * *