more_horiz

"Manewr Stalina, akt desperacji". Newelicz komentuje wysadzenie przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2023 11:35
- Rosyjski akt desperacji nie przeciwdziała ukraińskiemu atakowi. Może go tylko opóźnić - mówił w Polskim Radiu 24 Witold Newelicz, korespondent wojenny TV Republika na Ukrainie. Po wysadzeniu przez rosyjskie wojska okupacyjne zapory w Nowej Kachowce na Dnieprze prawie dziesięć miejscowości zostało całkowicie albo częściowo zalanych. W strefie zagrożenia znalazło się około 16 tys. ludzi.
Tama w Nowej Kachowce położona jest w dole Dniepru. Tworzy zbiornik o długości ponad 200 km, aż pod elektrownię atomową Enerhodar
Tama w Nowej Kachowce położona jest w dole Dniepru. Tworzy zbiornik o długości ponad 200 km, aż pod elektrownię atomową EnerhodarFoto: Forum/AA/ABACA

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że kataklizm, który spowodowali Rosjanie, będzie miał tragiczne skutki nie tylko dla strony ukraińskiej. - Rosjanie powtórzyli manewr Józefa Stalina z 18 sierpnia 1941 rok, gdy wysadzili tamę elektrowni wodnej w Zaporożu. Opłaciło im się to na tyle, że zginęło 1,5 tys. żołnierzy niemieckich, ale też ok. 100 tys. Ukraińców. To, co się stało, stanowi przełom w wojnie, to akt desperacji - powiedział Newelicz.

Zbiornik odpowiada za chłodzenie reaktorów

Tama w Nowej Kachowce położona jest w dole Dniepru. Tworzy zbiornik o długości ponad 200 km, aż pod elektrownię jądrową Enerhodar. - Zbiornik zapewniał chłodzenie reaktorów atomowych. Teraz może stanowić to problem. Na tamie znajdował się też most i linia kolejowa. W ten sposób Rosjanie chcieli zatrzymać ruchy wojsk ukraińskich w kierunku pozostającego pod okupacją obwodu chersońskiego, skąd prowadzi prosta droga na Krym. Rosjanie uznali, że punkt ten stanowi ich miękkie podbrzusze. Dokonali desperackiego aktu, ale nie wszystkie rosyjskie jednostki zostały o tym powiadomione. Niektóre musiały szukać schronienia na drzewach przed podnoszącą się wodą - tłumaczył korespondent wojenny.  

Zbiornik jest kilkakrotnie większy niż Zalew Zegrzyński, akcja ewakuacyjna trwa, jedna dzielnica Chersonia już jest zalana. - Rosyjski akt desperacji nie przeciwdziałała ukraińskiemu atakowi. Może go tylko opóźnić - podsumował Newelicz.

Posłuchaj
14:37 PR24 2023_06_06-10-07-56.mp3 Witold Newelicz gościem Michała Rachonia (Temat dnia/Gość PR24)

Luka w zaporze ma około 300 metrów. W ciągu kilku godzin woda ma osiągnąć poziom krytyczny. Dotkniętych może zostać około 80 miejscowości. Władze obwodu zorganizowały ewakuację mieszkańców zagrożonych terenów. Wywożeni są oni ze swoich miejscowości do Chersonia i Mikołajowa, a stamtąd pociągami do innych miast Ukrainy.

Czytaj także:

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: Temat Dnia/Gość PR24

Prowadzący: Michał Rachoń

Gość: Witold Newelicz (korespondent wojenny TV Republika na Ukrainie)

Data emisji: 6.06.2023

Godzina: 10.09

PR24/jt

Zobacz także

Zobacz także