Prof. Daniel Boćkowski o sytuacji na ukraińskich frontach: rządzi "generał błoto"

Egzekucje cywilów w rejonie Kijowa to najbardziej znana jak dotąd rosyjska zbrodnia wojenna na Ukrainie. Rosyjskie wojska systematycznie ostrzeliwują też dzielnice mieszkalne stolicy kraju, Charkowa, a przede wszystkim Mariupola. Pociski trafiają także miejsca oznaczone jako schronienie dla uciekających cywilów. Na Ukrainie trwa obecnie 52. doba rosyjskiej agresji.

Na antenie Polskiego Radia 24 sytuację na ukraińskich frontach ocenił prof. Daniel Boćkowski. - Po tych 51 dniach sytuacja na dwóch frontach, czyli wschodnim i południowym, bo ten front chersoński nie bardzo wygląda mi na front północny, wygląda tak, że rządzi "generał błoto" - wskazał. - Mamy bardzo duże opady, zachmurzenia, co skutecznie uniemożliwia Rosjanom po pierwsze dobrą koncentrację, po drugie używanie artylerii - zaznaczył.

"Powtórzenie frontu kijowskiego"

Jak dodał, "Ukraińcy także mają problem, ale oni są lepiej wystrzelani". - Warunki atmosferyczne uniemożliwiają natomiast Rosjanom masowego użycia tego ciężkiego sprzętu, który już ściągnęli poza drogami. Jeżeli użyją go na drogach to będziemy mieli powtórzenie frontu kijowskiego - podkreślił. 

Rozmówca odniósł się także do użycia przez Rosjan po raz pierwszy broni dalekiego zasięgu. - Paradoks polega na tym, że albo zaczyna im już brakować ich własnych myśliwców bombardujących, które Ukraińcy skutecznie strącali, albo może to być też próba zrobienia kolejnej propagandy, bo nie łudźmy się, brakuje im bardzo mocno amunicji kierowanej, amunicji specjalnej - powiedział. - Przecież nawet te nowoczesne samoloty były wyposażane w tak zwane głupie bomby - dodał. Jak ocenił, "albo to desperacja, albo zastraszenie, bo one przecież teoretycznie mogłyby przenosić bomby nuklearne, albo po prostu zaczyna im brakować sprzętu i sięgają po takie rezerwy".

"Aspekt polityczny"

Prof. Mieczysław Ryba odniósł się natomiast do kwestii politycznych. - Ja bym zwrócił uwagę na aspekt polityczny, wizytę prezydenta Dudy i prezydentów krajów nadbałtyckich - powiedział i dodał, że istotnym elementem jest też "nieobecność prezydenta Niemiec, który jak słyszymy chciał pojechać do Kijowa, ale tenże Kijów nie chciał go tam widzieć". - To oczywiście ma wymiar zupełnie symboliczny, pokazujący dokąd zabrnęła polityka niemiecka, zresztą w tej wojnie niezwykle bezczelna bym nazwał - ocenił. 

Jak zaznaczył, "postawa Ukrainy pokazuje kreślenie nowej konstelacji geopolitycznej w Europie Centralnej". - Jeszcze kilka miesięcy temu byłoby nie do pomyślenia, żeby te wielkie, silne Niemcy, praktycznie rządzące unią, były właściwie wypychane na margines - powiedział i podkreślił, że "polityka niemiecka ponosi spore straty i bankrutuje wizerunkowo".

"Atmosfera medialna"

W rozmowie uczestniczył także prof. Jacek Reginia-Zacharski, który powiedział, że jego "zacni przedmówcy nie zostawili zbyt dużego pola manewru". - W związku z tym, kilka słów o pewnej zmianie atmosfery widocznej w doniesieniach medialnych - wskazał.

- Pojawiają się coraz częściej informacje, że pomoc zbrojna, pomoc militarna, pomoc w wyposażeniu czy wsparcie w wyposażeniu w sprzęt wojskowy, jakie płynie na Ukrainę, coraz rzadziej dotyczy sprzętu posowieckiego - zaznaczył. - W minionym tygodniu dosyć mocno wybrzmiały informacje o tym, że Ukraina ma odstawać sprzęt wojskowy nowej generacji - przypomniał i dodał, że "należy sobie zdawać sprawę, że zdolności obronne ukraińskiej armii zostaną więc znacznie wsparte".

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

prof. Jacek Reginia-Zacharski: na Ukrainę coraz rzadziej dociera posowiecki sprzęt (Polskie Radio 24) 53:30

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: Debata PR24

Prowadzi: Jerzy Jachowicz

Goście: prof. Daniel Boćkowski, politolog (Uniwersytet w Białymstoku), prof. Mieczysław Ryba, historyk (Katolicki Uniwersytet Lubelski) i prof. Jacek Reginia-Zacharski, politolog (Uniwersytet Łódzki)

Data emisji: 16.04.2022

Godzina emisji: 09.06

jb