"Posługuję się estetyką błędu, zazębienie kadrów generuje nową rzeczywistość". Zygier o cyklu "Twoone"

- Wywołuję pewne zaburzenie odbioru, posługuję się estetyką błędu. "Zaciągam" kadry w aparacie, klatki nakładają się. Jest to możliwe w aparacie, który wykorzystuje film analogowy. Przestrzeń wspólna - ta, która wynika z zazębienia kadrów - generuje coś zupełnie nowego, nową rzeczywistość - powiedział w Polskim Radiu 24 fotograf Grzegorz Zygier. 

2021-11-10, 12:15

"Posługuję się estetyką błędu, zazębienie kadrów generuje nową rzeczywistość". Zygier o cyklu "Twoone"
"Twoone Moons #02", 2011 . Foto: Grzegorz Zygier

Grzegorz Zygier to fotograf, performer i artysta wideo. Do Związku Polskich Artystów Fotografików należy od 1987 roku. W latach osiemdziesiątych był związany z ruchem artystycznym Kultura Zrzuty oraz niezależnymi pismami "Tango" i "Hali Gali". W 2002 roku powrócił do fotografii analitycznej i konceptualnej realizowanej w cyklach "Twoone". W 2011 powstało kilka prac pt. "Twoone Moons", ukazujących okrągły kształt i fakturę kuli (tytułowych księżycy) przenikających się wzajemnie.

Powiązany Artykuł

Głębia1200
Historia jednego zdjęcia. Maks Skrzeczkowski o swojej zwycięskiej fotografii

- W cyklu "Twoone" wydzielałem pewne bloki tematyczne. Zaczynałem różnie: od fotografii przedmiotów po krajobraz, po bardzo ascetyczne formy, które wynikały z obserwacji przestrzeni takiej jak choćby pejzaż morski, gdzie widzimy tylko linię horyzontu - powiedział Grzegorz Zygier. 

Na analogowych, czarno-białych fotografiach widz zobaczy proste tematy, takie jak las, pole czy figury geometryczne. Ale właśnie przy użyciu nieskomplikowanych metod obrazy te potrafią bardzo zainteresować. 

- Wywołuję pewne zaburzenie odbioru, posługuję się estetyką błędu. "Zaciągam" kadry w aparacie, klatki nakładają się. Jest to możliwe w aparacie, który wykorzystuje film analogowy. Przestrzeń wspólna - ta, która wynika z zazębienia kadrów - generuje coś zupełnie nowego, nową rzeczywistość. Tego się nie da oddzielić. Dlatego tytuł "Twoone" - pisany razem. Widzimy po prostu jedną fotografię - wyjaśniał artysta.

REKLAMA

Posłuchaj

Głębia Ostrości: Grzegorz Zygier i dr Krzysztof Jurecki 22:21
+
Dodaj do playlisty

Jak tłumaczył, "po lewej stronie mamy nienaruszony fragment jednego kadru, po prawej nienaruszoną część drugiego". - Środek jest elementem wspólnym. Wspólna przestrzeń generuje nie przestrzenie, nie obiekty. Powstają jakby tajemnicze sytuacje, nakładają się pewne plamy, faktury, linie - powiedział gość PR24. 

- Bardzo istotne jest dla mnie to jak może reagować odbiorca. Bardzo istotne są dla mnie struktury, które powstają. Ale przyczynkiem do tego jest dla mnie szkic. Działam zupełnie inaczej. Najpierw sobie wyobrażam pewną sytuację, wykonuję szkice. Później bardzo skrupulatnie staram się to zrealizować, przenosząc to czasem w formie szkicu na kalce, na matówkę - zaznaczył Grzegorz Zygier. 

O artyście i jego twórczości w audycji wypowiedział się także kurator wystawy dr Krzysztof Jurecki. - Grzegorza Zygiera znam od połowy lat 80. Od tego czasu obserwuję jego twórczość artystyczną - podkreślił. 

- Wszystkie prezentowane fotografie są prawdziwe, ale tworzą pewnego rodzaju hybrydę estetyczną. Dwa zestawione ze sobą negatywy tworzą nową strukturę wizualną - dodał. 

REKLAMA

- Fotografując aparatem, który pozwala na podwójną ekspozycję - nie ma tu żadnych manipulacji typu Photoshop - na jednym negatywie autor zdjęć dokonuje dwóch naświetleń. Ale fotografuje czy manipuluje rzeczywistością w ten sposób, że stwarza nowe formy wizualne, odwołujące się do malarstwa abstrakcyjnego, do tradycji Kazimierza Malewicza, jest suprematyzmu. Zauważam też kontynuację tego, co interesowało Władysława Strzemińskiego w jego "Teorii widzenia" - powiedział Krzysztof Jurecki. 

Więcej w nagraniu. 

***

Audycja"Głębia ostrości" 

REKLAMA

Prowadziła: Iga Niewiadomska 

Goście: Grzegorz Zygier (fotograf), dr Krzysztof Jurecki (kurator wystawy)

Data emisji: 9.11.2021

Godz. emisji: 22.06

REKLAMA

bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej