Wybory sędziego SN w USA w cieniu oskarżeń o wykorzystywanie seksualne

2018-10-07, 14:55

Wybory sędziego SN w USA w cieniu oskarżeń o wykorzystywanie seksualne
Brett Kavanaugh został zaprzysiężony na to stanowisko sędziego Sądu Najwyższego. Foto: PAP/EPA/JIM LO SCALZO

Brett Kavanaugh został zaprzysiężony na to stanowisko sędziego Sądu Najwyższego, mimo oskarżeń kobiet o wykorzystywanie seksualne. – Oskarżenia budziły w Stanach Zjednoczonych duże wątpliwości – mówił w audycji "Tydzień - Świat” Jakub Mielnik, publicysta "Wprost”. Gościem Polskiego Radia 24 był również Jerzy Haszczyński, publicysta "Rzeczpospolitej”.

Posłuchaj

7.10.2018 Jakub Mielnik, publicysta "Wprost”. Gościem Polskiego Radia 24 był również Jerzy Haszczyński, publicysta "Rzeczpospolitej” (Tydzień - Świat)
+
Dodaj do playlisty

Senatorowie głosowali w sobotę zgodnie z podziałami partyjnymi. Kavanaugh został zatwierdzony na sprawowaną dożywotnio funkcję w SN stosunkiem głosów 50 "za" do 48 "przeciw". Za zatwierdzeniem jego nominacji głosowało 49 Republikanów i jeden Demokrata, senator Joe Manchin, który ubiega się o reelekcję w stanie Wirginia Zachodnia, gdzie prezydent Trump cieszy się dużą popularnością. 

- Za chwilę w Stanach Zjednoczonych odbędą się wybory uzupełniające do Kongresu, w których notowania Partii Republikańskiej są nie najlepsze i przebąkuje się o tym, że mogą oni stracić większość w jednej, jeśli nie w dwóch izbach amerykańskiego parlamentu –podkreślał Jakub Mielnik. - Gdyby Donald Trump i obóz republikański zanotowali taki cios, jakim byłaby porażka w umieszczeniu rekomendowanego przez nich kandydata w Sądzie Najwyższym, to byłaby to równia pochyła. W tej chwili wszyscy w Stanach Zjednoczonych komentują, że republikanie z powodu wewnętrznych rozterek i swojego prezydenta oraz sporu czy tego prezydenta popierać, złapali trochę wiatru w żagle, po udanym przepchnięciu Bretta Kavanaugha i mają szanse zminimalizować stratę w tym wyborach uzupełniających – dodał publicysta "Wprost.

Jerzy Haszczyński zauważył, że wybór różnicą dwóch głosów pokazuje obecny podział społeczeństwa amerykańskiego. - To nie jest pierwszy przypadek w Stanach Zjednoczonych, kiedy wybór sędziego najważniejszej instancji sądowniczej budzi takie emocje. Zwycięstwo republikanów w tym Donalda Trumpa jest ważne nie tylko ze względu na zbliżające się wybory, ale to dalekosiężna wygrana, mająca większe znaczenie ze względu na niski wiek sędziego i na to ile dekad będzie om mógł mieć wpływ na najważniejsze decyzje podejmowane w Stanach Zjednoczonych, w zakresie wymiaru sprawiedliwości – wyjaśniał publicysta "Rzeczpospolitej”.

Na wybór sędziego położyło się cieniem oskarżenie o wykorzystywanie kobiet. Christine Blasey Ford oskarżyła Bretta Kavanaugha o to, że w 1982 r., kiedy miała zaledwie 15 lat, dopuścił się on wobec niej napaści seksualnej, 

- Kompetencji Bretta Kavanaugha jako prawnika nikt nie kwestionuje – mówił Jakub Mielnik. - Największa korporacja prawnicza pozytywnie zaopiniowała jego kandydaturę, podobnie jak i innych nominowanych. Oskarżenia budziły w Stanach Zjednoczonych duże wątpliwości. To, że niektórzy wahający się senatorowie zdecydowali się zagłosować za jego kandydaturą pokazuje, że nie było tam rzeczywiście mocnych dowodów. Pani, która oskarżała tego kandydata plątała się w swoich zeznaniach i nie znała istotnych szczegółów. Świadkowie przez nią powoływani też nie potwierdzali jej zeznań. To była batalia o kształt amerykańskiego sądownictwa na następne kilkadziesiąt lat – dodał publicysta "Wprost”.

Jerzy Haszczyński uznał, że dla przyszłości społeczeństwa amerykańskiego bardzo ważne są wyroki Sądu Najwyższego np. w sprawie aborcji. - Tak samo ta ,debata związana z tym, jak interpretować "#MeToo” i jak daleko można się posuwać w oskarżeniach, jak mogą być one udokumentowane w sprawie molestowania lub wykorzystywania seksualnego, będzie kluczowa. Najważniejsze w sprawie sędziego Kavanaugha jest to, że on nie występował wobec tych kobiet, które go oskarżają z pozycji przełożonego, ale to się wszystko działo w czasach szkolnych czy na studiach i były one na tym samym poziomie szkolnym. Można im wierzyć lub nie, ale trzeba postawić granicę w sprawie wykorzystywania seksualnego, żeby nie mieszać spraw nie kontrowersyjnych ze sprawami niejednoznacznymi - dodał publicysta "Rzeczpospolitej".

W audycji dyskutowano też o sytuacji na Bałkanach oraz nagrodach Nobla dla ginekologa z Konga Denisa Mukwege'a oraz jazydki Nadii Murad, która padła ofiarą przemocy seksualnej ze strony bojowników tzw. Państwa Islamskiego w Iraku. 

Więcej tematów w zapisie audycji.

Rozmawiał Michał Żakowski.

PAP/Polskie Radio 24/dk

____________________ 

Data emisji: 7.10.2018

Godzina emisji: 12:35

Polecane

Wróć do strony głównej