Wczoraj na odcinku granicy ochranianym przez placówkę straży granicznej w Dubiczach Cerkiewnych doszło do kilku prób siłowego przedostania się z Białorusi do Polski. Straż graniczna informuje na Twitterze, że największa grupa liczyła około 200 cudzoziemców, pozostałe po kilkadziesiąt osób. Migranci byli agresywni. Rzucali kamieniami, petardami i używali gazu łzawiącego. Straż Graniczna informuje, że w sumie wczoraj doszło do 195 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko - białoruskiej. Zatrzymano 5 migrantów. Wobec 82 osób, które próbowały przedostać się do Polski, wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium RP. W Polskim Radiu 24 sprawę komentowali posłowie: Bartłomiej Wróblewski, Jan Kanthak, Marek Sawicki i Krzysztof Bosak.
Umiędzynarodowienie kryzysu migracyjnego?
Bartłomiej Wróblewski z PiS-u stwierdził, że jako państwo pokazaliśmy, że nie poddajemy się hybrydowym działaniom Białorusi. Jego zdaniem stanowisko Polski się obroniło i cieszy się szerokim wsparciem właściwie całej Europy. - Wszyscy sobie zdajemy sprawę, że tworzenie tutaj precedensów i ulegnięcie w tej sprawie Łukaszence skończyłoby się na pewno wielką falą migracji - mówił.
- Najważniejszą rzeczą jest stanowczość i zasadniczość naszego rządu, państwa w obronie polskiej i europejskiej granicy. To nie oznacza, że nie można czy że nie powinniśmy budować - co pokazuje zresztą pan premier Mateusz Morawiecki - wspólnej polityki europejskiej. Natomiast na pewno nie służy tej wspólnej polityce takie unilateralne działanie. Dlatego oburzenie wynikłe z rozmów przywódców Niemiec i Francji z Łukaszenką i Putinem - zaznaczył Bartłomiej Wróblewski.
Marek Sawicki z PSL-u, odpowiadając na pytanie o działanie części opozycji w związku z sytuacją na granicy, odpowiedział, że dziś to nie opozycja powinna być w centrum zainteresowania, bo też nie opozycja odpowiada za stan państwa i za ochronę jego granic, tylko rząd. Jak jednak podkreślił, nie chce wdawać się w publiczne dyskusje z "happenerami politycznymi".
- Niezależnie od tego, kto rządzi, są pewne sprawy, które dla Polski i Polaków są najważniejsze. Niewątpliwie do takich należy obrona granic, do takich należy polityka zagraniczna, czy bezpieczeństwo szeroko rozumiane, czy bezpieczeństwo zdrowotne. [...] Na początku rozmowy powiedziano o naszych żołnierzach, naszych służbach granicznych, także policji, bohatersko stawiających czoła agresji wschodniej na granicy. Za to im trzeba gorąco podziękować, w tym trzeba ich wspierać. Ale też ten ostatni tydzień, to nie tylko obrona z naszej strony, ale także szerokie włączenie się dyplomatów ze świata - zarówno z Europy, jak i z USA - w rozwiązanie tego problemu - mówił Marek Sawicki.
Czytaj również:
Kanthak: Łukaszenka chce być uznany przez Europę
Krzysztof Bosak z Konfederacji podkreślił, że jego partia jest krytyczna wobec działań rządu w sprawie kryzysu na granicy, uważając, że rząd "parę miesięcy zaspał". Stwierdził, że Konfederacja wzywała do budowy muru na granicy w czasie, kiedy rząd jeszcze w ogóle nie zajmował się rozpoczynającym się już kryzysem migracyjnym.
- Natomiast w momencie, kiedy pojawiły się oddziały Wojska Polskiego i Straży Granicznej na granicy, to oczywiście wspieramy działania tych formacji państwowych i tych wszystkich funkcjonariuszy i żołnierzy, którzy w nich są. Przypomnę, że zanim minister spraw wewnętrznych zdecydował się skierować na granicę oddziały policji, ja mówiłem w Sejmie, że tam właśnie należałoby wykorzystać oddziały policji, bo to one są przygotowane do konfrontacji z nieuzbrojonym, ale potencjalnie niebezpiecznym tłumem - mówił Krzysztof Bosak.
Jan Kanthak z Solidarnej Polski skomentował skandaliczną wypowiedź gen. Różańskiego, który spekulował, że żołnierze na granicy funkcjonują w złych warunkach bytowych i nie dojadają. Poseł SP stwierdził, że tego rodzaju doświadczony wojskowy powinien zachowywać powściągliwość w swoich opiniach w sytuacji taka, jak obecny kryzys. Przytoczył przy tym wypowiedź premiera Saksonii, który twierdził, że "Warszawa ma rację i nikt nie powinien nam wbijać noża w plecy". - Rozumieją to politycy europejscy, a nie rozumieją tego niektórzy polscy politycy i dziennikarze - dodał.
W tym kontekście został zapytany o działanie innego niemieckiego polityka - kanclerz Niemiec Angeli Merkel - która taka "propolska" w swoich działaniach już nie była. - W sposób bardzo negatywny oceniam rozmowę Angeli Merkel z Alaksandrem Łukaszenką, choćby ze względu na stanowisko opozycjonistów białoruskich. Paweł Łatuszka, były minister, a teraz opozycjonista białoruski, bardzo mocno podkreślał, że w tym całym kryzysie chodzi o to, żeby Łukaszenka został "zalegalizowany", uznany prezydentem przez przywódców unijnych - stwierdził Jan Kanthak.
Więcej w nagraniu.
38:06 PR24_mp3 2021_11_20-10-09-40_SS.mp3 Politycy o sytuacji na granicy ("Sztuka słuchania" / PR24)
* * *
Audycja: "Sztuka słuchania"
Prowadzi: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Goście: Bartłomiej Wróblewski (PiS), Jan Kanthak (SP), Marek Sawicki (PSL), Krzysztof Bosak (Konfederacja)
Data emisji: 20.11.2021
Godzina emisji: 10.10.
IAR/PR24/jmo