more_horiz

Sejm powołał komisję ds. rosyjskich wpływów. Krzysztof Lipiec: społeczeństwo ma prawo wiedzieć

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2023 13:05
- To, że przedstawiciele opozycji tak się zachowywali podczas procesu legislacyjnego zaświadcza o tym, że mają jednak dużo spraw na sumieniu w kontakcie z Federacją Rosyjską (…). To co czynił rząd Donalda Tuska, czy czyniła lewica będąc dosyć długo u sterów rządów w wolnej Polsce, wymaga dogłębnego zbadania - mówił w Polskim Radiu 24 Krzysztof Lipiec (PiS), który dyskutował z Maciejem Koniecznym (Nowa Lewica), Janem Kanthakiem (Suwerenna Polska) i Krzysztofem Paszykiem (PSL).
Za odrzuceniem senackiej uchwały głosowało 234 posłów, przeciw było 219, zaś jedna osoba wstrzymała się od głosu
Za odrzuceniem senackiej uchwały głosowało 234 posłów, przeciw było 219, zaś jedna osoba wstrzymała się od głosuFoto: PAP/Leszek Szymański

Sejm opowiedział się w piątek przeciwko senackiej uchwale o odrzuceniu ustawy ws. powołania komisji ds. rosyjskich wpływów. Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja posłów. Na galerii dla publiczności podczas głosowania obecny był lider PO Donald Tusk.

W głosowaniu udział wzięło 454 posłów; większość bezwzględna wyniosła 228 posłów. Za odrzuceniem senackiej uchwały głosowało 234 posłów, przeciw było 219, zaś jedna osoba wstrzymała się od głosu. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.

"To wszystko wymaga dogłębnego wyjaśnienia"

Krzysztof Lipiec komentował dyskusję wokół powstania komisji. - Polskie społeczeństwo ma prawo wiedzieć, jak to wyglądało, tym bardziej że docierały do nas niesłychane wiadomości z czasów rządów Donalda Tuska, to jest sprawa polityki energetycznej, gdzie było ewidentne blokowanie naszej suwerenności energetycznej związanej z tym, aby rozbudowywać infrastrukturę, która miałaby nas uniezależnić od rosyjskich surowców, te działania były spowalniane. To także sprawa dostaw gazu i bardzo dziwnej umowy na jego dostawy, podpisanej na długi czas (…). Do tego mamy oddanie śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej w ręce rosyjskie czy sprawa traktowania agresji rosyjskiej już w 2014 r. To wszystko wymaga dogłębnego wyjaśnienia, szczególnie teraz, w kontekście tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą - zaznaczył.

"Podeptanie reguł demokratycznego państwa prawnego"

Krzysztof Paszyk ocenił, że w dyskusji o powołaniu komisji dominują wątki personalne, dotyczące m.im. Waldemara Pawlaka czy Donalda Tuska, nie ma natomiast dyskusji o merytorycznej istocie ustawy. - Eksperci mówią o tym akcie prawnym, że jest to podeptanie reguł demokratycznego państwa prawnego. Nigdzie, poza państwami rodem z republik bananowych nie ma połączenia w jednym ręku policji, prokuratury i sądu, a ta ustawa de facto to wprowadza. To jest istotny problem. W państwie prawa każdy ma prawo do niezależnego procesu i oceny swojego postępowania - zwracał uwagę poseł.

Nowa lewica głosowała przeciw powołaniu komisji. Maciej Konieczny wyjaśniał powody. - W kontekście tego głosowania Najważniejsza jest metodologia tego badania, a nie przedmiot. Zagłosowaliśmy przeciwko nie, dlatego, że uważamy, że nie ma powodu, aby przyglądać się relacjom polsko-rosyjskim w tym okresie i poszczególnym umowom i temu, na ile były w polskim interesie, bo na to zawsze powinno być miejsce. Ale nie ma zgody na to, żeby powstał quasi trybunał złożony z polityków, a nie fachowców od wymiaru sprawiedliwości, który będzie jednocześnie oskarżał, przesłuchiwał i wydawał wyrok o bardzo konkretnych konsekwencjach dla polityków. Przypomnijmy, że ta komisja będzie miała moc odbierania poszczególnym politykom możliwości pełnienie funkcji publicznych związanych z nadzorowaniem mienia publicznego. To są naprawdę standardy republiki bananowej - ocenił.

"Amatorszczyzna PO, czy coś więcej"

Jan Kanhtak podkreśla, że komisja ma dociec czy i jakie były wpływy Rosji na politykę m.in. rządów PO i PSL w latach 2007 -2022, a więc także w okresie rządów Zjednoczonej Prawicy. - Co do tego, że takie wpływy na politykę polską były, nie ma wątpliwości. Skoro Rosja miała swoich agentów w instytucjach unijnych (…) możemy sobie tylko wyobrażać, jaka była skala infiltracji rosyjskich służb w Polsce. Trzeba zbadać, czy niektóre decyzje to była typowa dla PO amatorszczyzna, nieznajomość polityki międzynarodowe czy coś więcej. Jedno i drugie jest dyskwalifikujące - stwierdził przedstawiciel Suwerennej Polski.

Posłuchaj
49:39 PR24 2023_05_27-10-10-05_SZ.mp3 Politycy o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP (Polskie Radio 24 / Sztuka słuchania)

Czytaj także:

Komisja miałaby analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat. 

Więcej w zapisie audycji.

* * *

Audycja: Sztuka słuchania

Prowadzący: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg

Goście: Maciej Konieczny, Jan Kanthak, Krzysztof Lipiec, Krzysztof Paszyk

Data emisji: 27.05.2023

Godzina emisji: 10.06

PR24/ka


Zobacz także

Zobacz także