Wojskowe instytucje opresji w PRL

2019-06-09, 11:03

Wojskowe instytucje opresji w PRL
Żołnierze z oddziałów mjr. "Zapory", Aleksandra Rusina "Olka" i Wojciecha Lisa "Lisa". To do walki z polskim podziemiem antykomunistycznym stworzono Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego.Foto: Album "Żołnierze Wyklęci - antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.", Oficyna Wydawnicza "Volumen", 2013

– Główny Zarząd Informacji był jedną z najbardziej brutalnych i represyjnych organizacji. Jej członkowie wszędzie widzieli i szukali szpiegów – powiedział Radosław Peterman, historyk Instytutu Pamięci Narodowej. W audycji "PRL – historia prawdziwa" rozmowa o instytucjach peerelowskiego aparatu represji.

Posłuchaj

9.06.19 Radosław Peterman: KBW zostało powołane specjalnie do walki z polskim podziemiem antykomunistycznym.
+
Dodaj do playlisty

Komunizm, który został zainstalowany na ziemiach polskich po zakończeniu II wojny światowej, był systemem o charakterze opresyjnym. Jego najbardziej znanym przedstawicielem był Urząd Bezpieczeństwa. Jednak w aparacie represji było znacznie więcej jednostek, które równie, a nawet jeszcze bardziej brutalnie, postępowały z ludźmi sprzeciwiającymi się wprowadzeniu okupacji sowieckiej.

– Niektóre z nich dublowały się w swoich poczynaniach, ale można powiedzieć, że posiadały wspólny korzeń. Były to jednostki lub organizacje związane z wojskiem bądź nadzorowaniem struktur wojskowych, również funkcjonujących w systemie cywilnym – wskazał Radosław Peterman.

Oprócz UB niechlubną pamięcią zapisały się również Wojskowa Służba Wewnętrzna, Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego, czy Wojska Ochrony Pogranicza. Gość Polskiego Radia 24 dodał do tego zestawienia również Główny Zarząd Informacji, który był protoplastą WSW, a nawet całego systemu represji w wojsku.

– Funkcjonował on od momentu formowania pierwszych jednostek wojskowych w 1943-1944 roku na terenie Związku Sowieckiego. Utworzono wtedy specjalny oddział, który miał zajmować się wyłapywaniem osób będących przeciwko ustrojowi komunistycznemu, później nazywany Głównym Zarządem Informacji. 99 proc. funkcjonariuszy tej struktury było pochodzenia rosyjskiego. GZI była jedną z najbardziej brutalnych i represyjnych organizacji. Jej członkowie wszędzie widzieli i szukali szpiegów – dodał historyk.    

Jakie zadania stały przed pozostałymi służbami i organizacjami aparatu represji? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Radosławem Petermanem.

Audycję "PRL – historia prawdziwa" prowadził Robert Tekieli.

Polskie Radio 24/db

------------------------------------

Data emisji: 9.06.2019

Godzina emisji: 8.35

Polecane

Wróć do strony głównej