Gry w otwarte karty, czyli wywiad i kontrwywiad w PRL

2019-06-30, 11:05

Gry w otwarte karty, czyli wywiad i kontrwywiad w PRL
Legitymacja wojskowa płk. Ryszarda Kuklińskiego. Foto: wikipedia cc

- W 99,9 proc. praca kontrwywiadowcza nie ma nic wspólnego z działalnością Jamesa Bonda. To zwykle zajęcie żmudne, biurokratyczne, często sterczy się w jakimś punkcie i próbuje coś wypatrzeć. Wynika to też z faktu, że kontrwywiad jest ubogim krewnym wywiadu. Najlepsi kontrwywiadowcy szli do wywiadu, gdzie można było więcej zarobić i zwykle związane było z wyjazdem na Zachód. Dreptenie za zagranicznymi dyplomatami w PRL było żmudne i nudne - mówił w Polskim Radiu 24 hiostoryk dr Patryk Pleskot.

Posłuchaj

30.06.19 PRL - historia prawdziwa
+
Dodaj do playlisty

Gość Polskiego Radia 24 wyróżnił przy tym dwa okresy. - Do 1956 roku szpiegostwo było jednym z głównych zarzutów ideologicznych. Kontrwywiad był używany w całości do realizacji przekazu propagandowego. Nieważne było, czy dana osoba jest szpiegiem, wywiadowcą, agentem. Jeśli przyszło zamówienie polityczne, to taką osobę trzeba było oskarżyć o szpiegostwo - powiedział dr Patryk Pleskot. 

Rzeczywistość zmieniła się po roku 1956. - Zamówienia polityczne nadal były, natomiast doszło do profesjonalizacji służb. Kontrwywiadowcy starali się dowiedzieć, który z zachodnich dyplomatów, ewentualnie z polskich obywateli prowadził działalność szpiegowską - wyjaśniał historyk.

Dr Patryk Pleskot porównał to do gry w otwarte karty. - Attachaty wojskowe w ambasadach zajmowały się zdobywaniem informacji wywiadowczych. Tam byli zatrudnieni głównie oficerowie wywiadu wojskowego. Oczywiste było, że cały attachat jest do tego stworzony. Natomiast trudniej było zakwalifikować cywilnych dyplomatów np. zastępcę ambasadora czy sekretarkę. Pojawiał się przy tym problem, jak odróżnić zasadę prawa danego kraju do zdobywania informacji w sposób jawny, tzw. biały wywiad - tłumaczył gość. 

Inną kategorię stanowili tzw. oferenci, a najsłynniejszym z nich był płk Ryszard Kukliński.

Więcej w nagraniu.

Gospodarzem audycji "PRL - historia prawdziwa" był Robert Tekieli.

Data emisji: 30.06

Godzina emisji: 8.35

PR24


Polecane

Wróć do strony głównej