Tadeusz Płużański: "faszystami" Sowieci nazywali swoich przeciwników politycznych

2019-11-24, 14:31

Tadeusz Płużański: "faszystami" Sowieci nazywali swoich przeciwników politycznych
Płk Stanisław Kasznica, ostatni dowódca NSZ. Foto: IPN

- Przykre jest to, że jeśli ktoś jest dziś prorosyjski wszystko gra, ale jeśli ktoś jest narodowcem, jest faszystą do potęgi. To określenie "faszysta" jest określeniem sowieckim. Tak nazywali oni swoich przeciwników politycznych - powiedział w Polskim Radiu 24 Tadeusz Płużański z TVP.

Posłuchaj

24.11.2019 Tadeusz Płużański o działalności Narodowych Sił Zbrojnych
+
Dodaj do playlisty

72 lata temu trwał proces jednego z bohaterów Obozu Narodowego, kpt Henryka Flame ps. "Bartek". Gość Polskiego Radia 24 opowiadał przy tej okazji o Narodowych Siłach Zbrojnych, w których działał kpt Flame. - To jedna z najważniejszych postaci NSZ. Został on rozbrojony w skutek działalności agenturalnej. Zdradził go były AK-owiec, który zaproponował mu ewakuację na Opolszczyznę. Jest to jeden z żołnierzy niezłomnych, którego cechowała walka do samego końca. Ze względu na tę niezłomność, żołnierze tacy jak on byli zwalczani przez cały okres PRL - zaznaczył. 

Pomysły na Polskę

- NSZ miało na Polskę inny pomysł niż Armia Krajowa, gdzie były na nią bardzo różne pomysły. AK musiała wyjątkowo liczyć się z Rządem Londyńskim i traktować Sowietów jako naszych sojuszników. NSZ nie miał takich ograniczeń i jasno traktował Sowietów jako wroga i chcieli z nimi walczyć. Dziś można powiedzieć, że AK nie miała racji, ale to wszystko nie było takie proste - przyznał Tadeusz Płużański.

Powiązany Artykuł

Żołnierze Brygady Świętokrzyskiej podczas parady w Czechach w 1945 roku
Antoni "Bohun" Szacki - dowódca Brygady Świętokrzyskiej NSZ

- NSZ są dziś osądzane od czci i wiary, bo posądza się ich o kolaborację z Niemcami. Walczyli oni jednak tam, gdzie się dało. Powstała koncepcja zbudowania trzech różnych grup. Mocno stawiano na Amerykanów, a ostatecznie powstała słynna Brygada Świętokrzyska, która ewakuowała poszła na Zachód, aby ratować kogo się da i aby dostać się do Amerykanów. Plany niemieckie zakładały wykorzystanie tej partyzantki do walki z Sowietami. Nienawiść do tego odłamu była ogromna, bo byli oni antysowieccy - podkreślił.

- Szacuje się, że setki członków NSZ było potem represjonowanych. 12 maja 1948 r. zginął płk Stanisław Kasznica, ostatni dowódca NSZ. NSZ jako takie, przestały istnieć - dodał.

"Sowieckie określenie"

- Jeżeli NSZ przejawia się dziś jako formację antysowiecką, to będzie ona zwalczana, bo dziś nie można tak definiować antystosunku wobec Sowietów. Przykre jest to, że jeśli ktoś jest dziś prorosyjski wszystko gra, ale jeśli ktoś jest narodowcem, jest faszystą do potęgi. To określenie "faszysta" jest określeniem sowieckim. Tak nazywali oni swoich przeciwników politycznych - przyznał historyk.

<<CZYTAJ TAKŻE>> Wszystko jest Historią: 70. rocznica śmierci Henryka Flamego

- Nie wolno przeciwstawiać AK-owców NSZ i odwrotnie. To były dwa nurty niepodległościowe walczące o Polskę, natomiast Sowieci widzieli większe zagrożenie w NSZ. Byli tacy, którzy jednoznacznie chcieli z tym walczyć - podsumował. 

***

Więcej w nagraniu.

Audycję "PRL - historia prawdziwa" prowadził Robert Tekieli.

Polskie Radio 24/pkr

______________________

Data emisji: 24.11.2019

Godzina emisji: 11.06

Polecane

Wróć do strony głównej