Kaleta: nie będzie zgody na to, żeby UE dyktowała nam, jakie mamy mieć prawo

Na stronie Sejmu opublikowano projekt ustawy o ochronie niezawisłości sędziowskiej i szczególnych zasadach odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej sędziów złożony przez grupę posłów PiS. Natomiast prezydent Andrzej Duda złożył projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej i powstanie Izby Odpowiedzialności Zawodowej.

"Żadnych ustępstw wobec bezprawnych oczekiwań Brukseli"

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że Ministerstwo Sprawiedliwości już kilka miesięcy temu przygotowało kompleksowy i rozwiązujący wszelkie problemy projekt reorganizacji Sądu Najwyższego. - Konsultowany był z PiS i Pałacem Prezydenckim. O tym projekcie mówił prezes Jarosław Kaczyński kilka miesięcy temu w jednym z radiowych wywiadów. Istotą wszystkich tych projektów są dwie kwestie. Czy będziemy ulegać bezprawnemu szantażowi UE, która chce wymusić na Polsce takie zmiany w sądownictwie, które doprowadzą do anarchii? Czy proponowane przepisy będą pozwalały na chaos w polskim sądownictwie? Czy sędziowie powoływani po 2018 roku będą mogli orzekać i wymierzać sprawiedliwość? Ustawy, które będą pozwalały na kwestionowanie ich statusu będą pogłębiały anarchię. Takie ustawy nie znajdą poparcia Solidarnej Polski - powiedział Sebastian Kaleta.

Wiceminister sprawiedliwości dodał, że ustawy PiS i prezydenta są przedmiotem analizy. - Przedstawimy nasze stanowisko. Natomiast ogólnie jest ono jasne - żadnych ustępstw wobec bezprawnych oczekiwań Brukseli. Ustąpienie może przynieść krótkotrwałe efekty, ale za chwilę pojawią się kolejne żądania. Od kilku lat konsekwentnie Polska cały czas idzie na kompromisy. Niestety, reformy sądownictwa cały czas nie można dokończyć, bo Bruksela mówi nie i wokół tego jest generowany chaos, sędziowie kwestionują status innych sędziów. Trzeba to przeciąć. Mamy taką ustawę, przeanalizujemy złożone projekty, natomiast nie będzie zgody na to, żeby UE dyktowała nam jakie mamy mieć prawo w sprawach co do których nie przekazaliśmy kompetencji. Jeśli oczekiwania UE idą w kierunki anarchizacji sądownictwa, to też nie będą one miały poparcia. Nie może być tak, żeby sędziowie wzajemnie kwestionowali swój status, żeby zajmowali się sobą zamiast sprawami ludzi - tłumaczył Kaleta. 

• Projekt likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN. Prezydent: wierzę, że rozwiewa wszelkie wątpliwości
• Aprobata Brukseli ws. reformy SN. Gac: oprócz Pałacu Prezydenckiego w Polsce nikt tego projektu nie popiera

Wiceminister przyznał też, że nie wszystkie propozycje PiS były konsultowany z Solidarną Polską. - W zmianie nie chodzi o likwidację Izby lub jej pozostawienie. Chodzi o status sędziów powoływanych po 2018 roku, aby przepisy nie legitymowały sytuacji, że sędziowie podważają status innych sędziów, czym anarchizują sądownictwo. Musimy to przeciąć. Z ubolewaniem zauważamy, że szczególnie ustawa prezydenta będzie ten stan rzeczy pogłębiała - podsumował. 

Posłuchaj

Sebastian Kaleta gościem Piotra Nisztora (Stan rzeczy) 19:53

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Według uzasadnienia do projektu PiS czytamy, że zmiany mają na celu "wzmocnienie konstytucyjnej ochrony niezawisłości sędziowskiej w taki sposób, by prowadzone w niezbędnych sytuacjach postępowania karne i dyscyplinarne wobec sędziów, nie naruszając niezawisłości sędziowskiej, gwarantowały zarazem możliwość reagowania na zachowania sędziów stanowiące rażące naruszenie prawa". Zdaniem autorów projektu zmierza on do realizacji przez Polskę wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w którym trybunał ten stwierdził, iż system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE.

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Stan rzeczy"

Prowadzący: Piotr Nisztor

Gość: Sebastian Kaleta (wiceminister sprawiedliwości)

Data emisji: 11.02.2022

Godzina: 19.06 

PR24