Tomasz Grzywaczewski: Rosja szykuje się do prowokacji. To ma uzasadnić atak na Ukrainę
- Rosjanie mogą próbować uderzyć nie na Kijów czy Charków, ale na innych kierunkach. To może być próba uderzenia w Donbasie albo na kierunku południowym - mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Grzywaczewski. Jak podkreślił, prawdopodobieństwo prowokacji, która miałaby taki atak usprawiedliwić, jest bardzo duże.
2022-02-17, 18:29
Rosja wcale nie wycofuje swoich wojsk z granicy z Ukrainą, ale wciąż dosyła tam nowe oddziały - tak twierdzi amerykański sekretarz obrony. Lloyd Austin, który brał udział w zakończonym w Brukseli spotkaniu ministrów obrony NATO, twierdzi, że informacje wywiadowcze wskazują, że Rosja nadal szykuje się do inwazji na Ukrainę. W Polskim Radiu 24 o bieżącej sytuacji na wschodzie Ukrainy mówił dziennikarz Tomasz Grzywaczewski, który właśnie przebywa w ukraińskim mieście Sumy.
Intensyfikacja działań w Donbasie
Jak wyjaśnił gość PR24, miejscowość, w której obecnie przebywa, znajduje się ok. 30 km od granicy z Rosją, za którą - jak wynika z doniesień - "cały czas gromadzą się wojska". Potwierdził doniesienia o "intensyfikacji działań w Donbasie", choć - zauważył - nie jest tak, że tu przez ostatnie miesiące czy lata było spokojnie.
- Ta wojna trwa od ośmiu lat i tam regularnie dochodzi do ostrzałów, tam regularnie ginęli ludzie. To nie jest coś całkowicie wyjątkowego, po prostu te informacje do nas nie docierały, dlatego że świat w dużej mierze o tej wojnie zapomniał - o tym, że w Donbasie jest linia frontu, że są zniszczone wioski, że tam po prostu trwają walki - mówił Tomasz Grzywaczewski. Dodał, że teraz, ze względu na sytuację międzynarodową, te informacje przebijają się także do nas. Chociaż - podkreślił - doniesienia są bardzo niepokojące.
"Groźba rosyjskiej prowokacji"
Zdaniem rozmówcy Polskiego Radia 24 wszystko wskazuje na przygotowywanie prowokacji przez stronę rosyjską. Prowokacja ta ma służyć temu, by uzasadnić "jakąś formułę kolejnej inwazji na Ukrainę". Jego zdaniem ryzyko prowokacji jest bardzo duże.
REKLAMA
Jak wyjaśnił Tomasz Grzywaczewski, Rosja nie zaatakowała wtedy, kiedy media spekulowały, że należy spodziewać się ostrzału rakietowego Kijowa. To jednak, zamiast uspokoić sytuację, jeszcze bardziej niepokoi. - To tylko oznacza, że Rosjanie mogą próbować uderzyć na innych kierunkach. Niekoniecznie to musi być Kijów czy Charków. To może być próba uderzenia w Donbasie albo na kierunku południowym - mówił.
- "Padła" strona rosyjskiego MSZ. Moskwa informuje o problemach technicznych
- "Nie ma lekko, ale to nie jest praca, tylko służba". Nasz reporter sprawdził, jak żołnierze chronią polską granicę
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
* * *
Audycja: Świata pogląd
Prowadzi: Antoni Opaliński
Gość: Tomasz Grzywaczewski (dziennikarz, autor książek o sprawach wschodnioeuropejskich)
Data emisji: 17.02.2022
Godzina emisji: 16.49
REKLAMA
IAR/PR24/jmo
REKLAMA