more_horiz

Były prezes PGZ: w 2015 roku polski przemysł zbrojeniowy był przygotowywany do wygaszania

Ostatnia aktualizacja: 20.08.2023 21:40
- Utworzenie Polskiej Grupy Zbrojeniowej było krokiem we właściwym kierunku. Sama konstrukcja jej zbudowania nie oznaczała jednak wizji. Wszystko wskazuje na to, że jednym z kierunków rozwoju była prywatyzacja. Było to naturalne przy założeniu, że w Europie nie należy się spodziewać konfliktu zbrojnego - mówił w Polskim Radiu 24 były prezes PGZ Arkadiusz Siwko. 
Za prezesury Arkadiusza należące do PGZ spółki zawarły z wojskiem kontrakty na dostawę samobieżnych armatohaubic Krab
Za prezesury Arkadiusza należące do PGZ spółki zawarły z wojskiem kontrakty na dostawę samobieżnych armatohaubic KrabFoto: Ministerstwo Obrony Narodowej

Arkadiusz Siwko był prezesem Polskiej Grupy Zbrojeniowej w latach 2015-17. - W 2015 roku polski przemysł zbrojeniowy był przygotowywany do wygaszania. Strategia Bezpieczeństwa Narodowego z 2014 roku zakładała, że w Europie nie należy spodziewać się konfliktu zbrojnego, a głównym wyzwaniem będzie potencjalny atak terrorystyczny. Tymczasem to w 2014 roku Rosja dokonała agresji na Ukrainę, była aneksja Krymu. Proszę to sobie zderzyć ze Strategią Bezpieczeństwa Narodowego - powiedział Arkadiusz Siwko.

- Utworzenie Polskiej Grupy Zbrojeniowej było krokiem we właściwym kierunku. Sama konstrukcja jej zbudowania nie oznaczała jednak wizji. Wszystko wskazuje na to, że jednym z kierunków rozwoju była prywatyzacja. Było to naturalne przy założeniu, że w Europie nie należy się spodziewać konfliktu zbrojnego - dodał.        

Za prezesury Siwki PGZ podpisała m.in. umowę o modernizacji 128 czołgów Leopard 2A4, należące do PGZ spółki zawarły z wojskiem kontrakty na dostawę samobieżnych armatohaubic Krab oraz przenośnych wyrzutni przeciwlotniczych Piorun; Grupa podpisywała także listy intencyjne z zagranicznymi firmami zainteresowanymi dostawami dla polskiego wojska. - Po przejęciu władzy przez PiS udało się utrzymać moce produkcyjne naszego przemysłu obronnego. Bieżąca produkcja była zagrożona. Sukcesy Kraba na Ukrainie i fakt, że mogliśmy udostępnić Ukraińcom armatohaubice, wynikał z tego, że Kraby zostały wcześniej zamówione. Gdyby nie zamówienia z 2016 roku, to dziś nie byłoby Krabów na Ukrainie. Pozwoliło to utrzymać park maszynowy. Dziś, z perspektywy wojny na Ukrainie, wszyscy to rozumieją. Na początku rządów PiS nie było to powszechnie rozumiane - tłumaczył Siwko.    


Posłuchaj
23:44 PR24 2023_08_20-20-33-18.mp3 Arkadiusz Siwko gościem Piotra Nisztora (W cieniu afer)

AHS Krab to samobieżna armatohaubica na podwoziu gąsienicowym, produkowana przez Hutę Stalowa Wola S.A. Polska przekazała Ukrainie z zasobów Wojska Polskiego 18 takich maszyn. Jednocześnie w ubiegłym roku strona ukraińska podpisała z Hutą Stalowa Wola S.A. kontrakt na budowę 56 Krabów.


Czytaj także:

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: W cieniu afer

Prowadzący: Piotr Nisztor

Gość: Arkadiusz Siwko (były prezes PGZ)

Data emisji: 20.08.2023

Godzina: 20.33

PR24/jt

Zobacz także

Zobacz także