"Pro publico". Barysz: nie ma statystyk, jeśli chodzi o koronawirusa wśród bezdomnych
- W tym czasie zimowym, zwłaszcza kiedy pada śnieg albo spadają temperatury poniżej zera, bezdomni zwykle kierowali się do noclegowni, do schronisk, do ogrzewalni, szukali też schronienia w różnych pustostanach. Teraz jest trochę inna rzeczywistość - powiedziała na antenie Polskiego Radia 24 Milena Barysz, z Fundacji Kapucyńskiej.
2021-02-14, 17:00
- Do tej pory było tak, że osoby wchodziły tam z marszu, z ulicy. Teraz wymagane są kwarantanny, przebywanie w ośrodkach buforowych przed trafieniem do schroniska. Jak nigdy, teraz nie brakuje miejsc w takich placówkach, ale osoby bezdomne być może z obawy przed wirusem, być może z niechęci uczestniczenia w tym procesie, nie korzystają z nich na taką skalę, jak chociażby rok temu - powiedziała Barysz.
Powiązany Artykuł
Krzysztof Sobolewski: warto pomagać, nie tylko w okresie świątecznym
Barysz zapytana o to, jak wygląda sytuacja zarażeń koronawirusem wśród bezdomnych powiedziała: "nie wiemy tego, czy koronawirus zbiera żniwo wśród osób bezdomnych, ponieważ nie są oni badani". - Osoby doświadczające bezdomności nie mają robionych testów na koronawirusa, z tego względu, że są nieubezpieczeni, a prywatnie tego nie zrobią, bo nie mają pieniędzy. Nie ma żadnych statystyk, jeśli chodzi o koronawirusa wśród bezdomnych - dodała.
Posłuchaj
Nie tylko w dobie pandemii boimy się bezdomnych. - Cały czas te osoby były traktowane jak niewidzialne i niezauważalne. Jeżeli chodzi o pandemię, to teraz jest tak, że ludzi na ulicy jest mniej. Wiadomo, że bezdomni nie podchodzą do przechodniów, a ci z kolei nie zaczepiają ich, nie pytają się, czy potrzebują pomocy, bo każdy się teraz boi tego kontaktu międzyludzkiego - oceniła gość audycji.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Pro publico"
Prowadziła: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
REKLAMA
Gość: Milena Barysz (Fundacja Kapucyńska)
Data emisji: 14.02.2021
Godz. emisji: 16.35
kmp
REKLAMA
Polecane
REKLAMA