Czerwcowe protesty 1956 i 1976 r. Jacek Pawłowicz: tło było wspólne, bo ekonomiczne

2022-06-26, 16:00

Czerwcowe protesty 1956 i 1976 r. Jacek Pawłowicz: tło było wspólne, bo ekonomiczne
Czerwcowe protesty 1956 i 1976 r. Jacek Pawłowicz: tło było wspólne, bo ekonomiczne. Foto: czerwiec56.ipn.gov.pl

- Zryw czerwca 1956 r. był to pierwszy wielki zryw Polaków protestujących przeciwko rządom komunistycznym - mówił w Polskim Radiu 24 Jacek Pawłowicz, zastępca dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Jaki wpływ na losy Polski i drogę do wolności miały wydarzenia z czerwca 1956 roku w Poznaniu i czerwca 1976 roku w Radomiu? O tym mówił gość audycji. Oba wydarzenia dzieli czas, ale ich tło było wspólne, ekonomiczne. 28 czerwca 1956 roku robotnicy z poznańskich zakładów zbuntowali się przeciwko złym warunkom pracy, nędznym zarobkom i niskiemu poziomowi życia.

Wyszli na ulice i manifestowali przeciw komunistycznej dyktaturze oraz policyjnym metodom rządzenia krajem, w którym - według oficjalnej propagandy - miała panować sprawiedliwość społeczna, a rządy sprawowała "ludność pracująca miast i wsi". Zdaniem gościa PR24 był to pierwszy wielki zryw Polaków protestujących przeciwko rządom komunistycznym.

Ukrywał się tylko "Lalek"

- Był to czas, gdy podziemie niepodległościowe zostało już totalnie spacyfikowane przez komunistów, większość żołnierzy nie żyła, a ci, którzy przeżyli, siedzieli w więzieniach, obozach pracy i kopalniach. Ukrywał się tylko jeden żołnierz, a był to Józef Franczak ps. Lalek. Poza 1946 r. i protestem w Krakowie 3 maja, Polska była spacyfikowana kompletnie, szalały cenzura i bezpieka - przypomniał Jacek Pawłowicz.

Z kolei 25 czerwca 1976 r. przez Radom przetoczyła się fala strajków, w których udział wzięło przeszło 20 tys. osób, w tym: robotnicy, studenci i uczniowie szkół średnich. Asumptem do wybuchu zamieszek była zapowiedź drastycznych podwyżek cen żywności, przedstawiona w sejmie 24 czerwca 1976 r. przez premiera Piotra Jaroszewicza.

"Podobnie się zaczęło"

Strajki zostały brutalnie stłumione przez MO i ZOMO. Ofiarą śmiertelną represji po radomskim Czerwcu był ks. Roman Kotlarz. Wielu historyków uważa strajk z 25 czerwca 1976 r. za początek końca komunizmu w Polsce. Jak przypomniał gość PR24, ten protest też kosztował Polskę wiele ofiar.

Czytaj także:

- Podobnie się zaczęło: od podwyżek, a konkretnie rekompensat. To było coś strasznego, najwięcej zarabiający, czyli bezpieka, aparat komunistyczny i partia dostali największe rekompensaty, a robotnicy zostali pominięci. Postanowili więc pokazać, że są solą ziemi i mogą dokonać zmian w Polsce, zawalczyli. Protest rozlał się poza Radom - przypomniał Jacek Pawłowicz.


Posłuchaj

Czerwcowe protesty 1956 i 1976 r. Jacek Pawłowicz: tło było wspólne, bo ekonomiczne ("Dziedzictwo współczesności") 22:37
+
Dodaj do playlisty

***

Audycja: "Dziedzictwo współczesności"

Prowadzący: Magdalena Drohomirecka

Gość: Jacek Pawłowicz (zastępca dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL)

Data emisji: 25.06.2022

Godzina: 23:06 

Polecane

Wróć do strony głównej