Adam Bień, działacz ludowy, pierwszy zastępca Delegata Rządu na Kraj, skazany w "procesie szesnastu". Urodził się 14 grudnia 1899.
Późniejszy członek władz Polskiego Państwa Podziemnego przyszedł na świat w Ossali, w wielodzietnej, chłopskiej rodzinie. - Braci ich było dwóch, a sióstr pięć - wspominał bratanek działacza, Maciej Bień, w audycji Haliny Ostas.
Przed wybuchem I wojny światowej, w latach 1912-14 był członkiem tajnej organizacji skautowej, której celem było patriotyczne wychowanie i przygotowanie młodych Polaków do walki o odzyskanie niepodległości. Test wartości, które wpojone zostały wówczas Bieniowi nastąpił w czerwcu 1920 roku, po zdaniu przez przyszłego zastępcy Delegata Rządu na Kraju matury. Wówczas na ochotnika zgłosił się do armii, by walczyć w wojnie polsko-bolszewickiej. Po służbie zaczął studia prawnicze. Dyplom magistra uzyskał w 1925 roku.
Działacz ludowy
Pracował jako sędzia w Grójcu i Warszawie. Nigdy nie zapomniał środowiska, z którego się wywodził. W dwudziestoleciu międzywojennym był aktywnym działaczem ludowym. W latach 1924- 1928 był jednym z współzałożycieli Związku Młodzieży Wiejskiej "Wici". - Zawsze powtarzał, że był przede wszystkim wiciarzem, a dopiero później ludowcem - mówił sekretarz sąsiadującej z Ossalą gminy Połaniec, Mieczysław Machulak w audycji "Adam Bień w oczach bliskich i przyjaciół".
Jednocześnie współorganizował i aktywnie działał na rzecz teatrów ludowych. Był też członkiem PSL "Wyzwolenie", później - Stronnictwa Ludowego.
We władzach konspiracyjnych
Z ludowcami związany był również w czasach okupacji. W latach 1941-43 pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Prawnej konspiracyjnego Centralnego Kierownictwa Ruchu Ludowego. W 1943 objął godność pierwszego zastępcy Delegata Rządu na Kraj. Od 1944 był ministrem w Krajowej Radzie Ministrów. Wziął udział w Powstaniu Warszawskim.
Wśród szesnastu
W 1945 dostał się w ręce NKWD. W moskiewskim pokazowym "procesie szesnastu" został skazany na 5 lat więzienia, które spędził na Łubiance. Do kraju powrócił w 1949 roku. Pracował jako tłumacz, później - w 1953 roku - powrócił na salę sądową - tym razem w roli adwokata.
Po przejściu na emeryturę w latach siedemdziesiątych powrócił do rodzinnej Ossali. Tam zajął się pamiętnikarstwem i udzielał w lokalnym życiu kulturalnym. Spod jego ręki wyszły dzieła: "Bóg wysoko - dom daleko", "Bóg wyżej - dom dalej", "Bóg dał - Bóg wziął" i "Listy z Łubianki".
Adam Bień (1899-1998), foto: PAP/Jacek Bednarczyk
Do końca życia pozostał człowiekiem bardzo aktywnym. - Pan Adam był długoletnim honorowym Prezesem Staszowskiego Towarzystwa Kulturalnego . Od niego się wiele rzeczy zaczęło, również nauczanie historii, on był żywą kroniką- mówił Mieczysław Machulak.
Już w wolnej Polsce uhonorowano go Orderem Orła Białego. Jedna z sal sejmowych nosi jego imię. Adam Bień zmarł 4 marca 1998.
Posłuchaj wspomnień o Adamie Bieniu, wielkim patriocie.
bm