KSP: policja wzywa na przesłuchania ws. Magdaleny Ogórek
Policja wzywa na przesłuchania pierwsze osoby, uczestniczące w ataku. Mają się oni stawić o godzinie 19. Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że w stosunku do osób, które nie zgłoszą się na wezwanie, podjęte będą dalsze kroki przewidziane prawem.
2019-02-03, 13:30
Jak zaznaczył asp. sztab. Mariusz Mrozek w sobotę wieczorem przed siedzibą TVP, gdy doszło do agresywnego zachowania grupy protestujących wobec dziennikarki TVP Info Magdaleny Ogórek - "do pokojowego przebiegu protestu bardzo wiele zabrakło". Dodał, że zachowania, które uniemożliwiają swobodne opuszczenie budynku i odjazd samochodu oraz mogą wywoływać straty niektórych osób trudno nazwać inaczej niż "czystą agresją".
Zaznaczył, że zachowania, które uniemożliwiają swobodne opuszczenie budynku i odjazd samochodu, które mogą wywoływać straty niektórych osób, trudno nazwać inaczej niż "czystą agresją".
Powiązany Artykuł
Atak na Magdalenę Ogórek przed siedzibą TVP Info. "Auto oplute, porysowane"
- Zdaję sobie sprawę, że teraz, w tej chwili wielu ekspertów przez pryzmat informacji jakimi dysponują może pokusić się już o jakieś stanowiska, natomiast jedną rzecz chciałbym tutaj podkreślić. Działania na miejscu przebiegały w sposób dynamiczny - powiedział Mariusz Mrozek. Poinformował, że przed wydarzeniami przedstawionymi na nagraniach grupa protestujących podzieliła się, a niektórzy z nich próbowali się wedrzeć do siedziby TVP.
- Zadaniem policjantów było również tutaj uniemożliwienie tego typu zachowań, bez względu na to jakiej stacji telewizyjnej miałoby to dotyczyć - powiedział Mariusz Mrozek. Podkreślił, że policjanci dowodzący, zajmujący się zabezpieczaniem tego typu protestów, podejmują decyzje pod duża presją. Jak zaznaczył, z jednej strony muszą panować nad zapewnieniem bezpieczeństwa, zaś z drugiej strony liczyć się z tym, "że w momencie, kiedy policja podejdzie rygorystycznie i bardzo stanowczo do wprowadzenia porządku i bezpieczeństwa zostanie przez niektóre osoby oskarżona o nadużywanie siły". - Część osób, zwłaszcza protestujących bardzo chętnie to wykorzysta - ocenił.
REKLAMA
Odpowiadając na pytania dziennikarzy Mariusz Mrozek poinformował, że żaden z uczestników sobotniego protestu nie został zatrzymany. Jak zaznaczył są to osoby znane policji, które były "wielokrotnie legitymowane" przy okazji wcześniejszych protestów. Dodał, że o postawieniu zarzutów będzie można mówić po skompletowaniu materiału dowodowego. Zaznaczył jednak, że zarzuty "na pewno się pojawią", chociażby w związku ze stwarzaniem zagrożenia w ruchu drogowym. Nie wykluczył również postawienia zarzutów w związku z ewentualnym uszkodzeniem samochodu Magdaleny Ogórek.
Dziennikarka zgłosi się na policję
Dziennikarka - jak podał Mariusz Mrozek - ma się w niedzielę zgłosić do jednostki policji. Jak ustalono, do godzin południowych nie złożyła ona zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Wcześniej KSP poinformowała, że policja zabezpiecza nagrania monitoringu oraz materiały z akcji protestacyjnej przed TVP i późniejszej próby zablokowania samochodu dziennikarki tej stacji Magdaleny Ogórek. Nagrania te będą poddane szczegółowej analizie prawno-karnej.
W sobotę późnym wieczorem na profilu twitterowym @PolskaNormalna zamieszczono komentarz i film, na którym pokazano akcję protestacyjną wobec dziennikarki TVP Info Magdaleny Ogórek. W tweecie można było przeczytać, że przed "TVPiS" odbyło się "pożegnanie Ogórek po seansie kłamstw i nienawiści w #Minela20". Autor tweeta zacytował wyzwiska pod adresem Ogórek: "sprzedajna kłamczucha", "wstyd i hańba", "zatrudnijcie dziennikarzy", a także napisał "tam nas powinno być kilkaset tysięcy. To jest centrum kłamstwa i propagandy pisowskiej dyktatury ciemniaków".
Na filmie widać, jak do szyb auta Ogórek przykładane są zapisane kartki papieru, a niektóre przyklejane. Część protestujących próbuje uniemożliwić dziennikarce odjechanie samochodem, tarasując ulicę. Osoby te są odciągane na bok przez policję. Wobec dziennikarki, której ostatecznie dzięki pomocy policji udało się odjechać, padają napastliwe okrzyki, m.in. "spieprzaj kłamliwa babo obrzydliwa".
REKLAMA
Na swoim Twitterowym profilu warszawska policja poinformowała, że prowadzi czynności w związku z napaścią na dziennikarkę TVP.
Powiązany Artykuł
Politycy o ataku na Magdalenę Ogórek.
Minister zlecił analizę
Na wydarzenie zareagował na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński. We wpisie kierowanym do dziennikarki wyraził ubolewanie za "brak stanowczej reakcji stołecznej policji wobec tej dziczy, która zaatakowała Panią przed budynkiem TVP Info". Jak dodał, polecił "analizę materiałów operacyjnych i podjęcie niezwłocznie wszelkich stosownych działań".
Wyraził także oczekiwanie, że policja będzie podejmować działania adekwatne "wobec tej chuliganerii, takich samych, jakie zastosowano wobec tych, którzy wzywali do agresji wobec przedstawicieli opozycji". Samych protestujących minister określił jako "totalnych »pacyfistów«", którzy urządzili wobec pracowników TVP Info kolejny festiwal nienawiści i agresji. Zaapelował również do przedstawicieli opozycji, Rzecznika Praw Obywatelskich i dziennikarzy o potępienie ataku na Magdalenę Ogórek.
Na Twitterze i w mediach atak na dziennikarkę spotkał się ze zdecydowaną krytyką wielu polityków i dziennikarzy, z różnych partii i redakcji.
REKLAMA
bb/pkur
REKLAMA